13 pistoletów na lotnisku w Balicach u Izraelczyka. Zamiast więzienia, dostał śmieszną grzywnę. Patlewicz: Są równi i równiejsi

Straż Graniczna na lotnistku. Fot. ilustracyjne. Foto: PAP/Darek Delmanowicz
Straż Graniczna na lotnistku. Fot. ilustracyjne. Foto: PAP/Darek Delmanowicz
REKLAMA

Na lotnisku Kraków-Balice zatrzymano obywatela Izraela. W bagażu podręcznym miał 13 pistoletów alarmowych 9 mm oraz magazynki. Nałożono na niego grzywnę i odebrano broń. Jak zauważa publicysta Radosław Patlewicz, sytuacja pokazuje, że w Polsce „są równi i równiejsi”. Kodeks karny przewiduje bowiem w przypadku nielegalnego posiadania broni karę więzienia.

Żyd kupił 13 pistoletów za tysiąc USD, gdy przebywał na Węgrzech. Jak twierdzi, zakupił ją dla siebie oraz przyjaciół.

Potem wyruszył autobusem do Polski do Krakowa. Tam miał złapać samolot do Tel Awiwu. Jednak wykryto u niego nielegalnie posiadaną broń. Jak twierdzi, nie wiedział, że trzeba mieć pozwolenie na broń.

REKLAMA

W związku z tym, iż obywatel Izraela popełnił przestępstwo z art. 263 par. 2 k.k (kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8), została mu wymierzona kara grzywny w wysokości 4 200 zł, przepadek zakupionej broni oraz pokrycie kosztów postępowania – poinformowała Straż Graniczna.

To wyjątkowo łagodna kara. Jak podkreśla Radosław Patlewicz, historyk i publicysta cytowany przez profil Rot Niepodległości na Facebooku, kara powinna być zasądzona w postaci pozbawienia wolności.

Są równi i równiejsi„- podsumował.

Źródła: gazetakrakowska.pl/facebook.com

REKLAMA