Świadek Jehowy wyznaje: Dla wielu dzisiaj przestanę istnieć. Wszystko z powodu jednej książki

Świadkowie Jehowy. Fot. ilustacyjne. Foto: Philafrenzy/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons
Świadkowie Jehowy. Fot. ilustacyjne. Foto: Philafrenzy/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons Foto: Philafrenzy/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons
REKLAMA

Jutro stracę kontakt z częścią rodziny, przyjaciół, znajomych. Osoby, które znałem od dziecka, nie będą mogły już ze mną rozmawiać, zadzwonić, a nawet podać ręki. Znajomi spotykając mnie na ulicy będą udawali, że mnie nie znają. Rodzina nie będzie mogła do nas przyjechać, ani do siebie zaprosić. Gdy złamią zakaz może ich spotkać to samo co mniewyznaje w serwisie wykop.pl Świadek Jehowy.

Co jest przyczyną tego ostracyzmu? Okazuje się, że zamieszczenie zdjęcia z książkami na Facebooku. A konkretnie, pokazanie jednego tytułu. Świadek Jehowy podkreśla, że wciąż „w dzisiejszych czasach istnieją zakazane książki, których nie wolno czytać”.

Popełniłem 'zbrodnię’ polegającą na przeczytaniu 'zakazanej książki’. Na swoim profilu umieściłem zdjęcie biblioteczki, w której się ona znajduje – dodał użytkownik abiszaj.

REKLAMA

Chodzi o książkę „Kryzys Sumienia” Raymonda Franza. Jak tłumaczy użytkownik, jest to były członek Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy. Wyjaśnia również, że to „grupa osób, która decyduje o wierzeniach Świadków Jehowy” i uważa się ją dosłownie za „kanał łączności z Bogiem”.

Jak wyznaje użytkownik, został „wezwany przed Komitet Sądowniczy”. Żądano od niego „wyjaśnienia dlaczego umieścił na swoim FB zdjęcie biblioteczki gdzie znajdowała się 'zakazana książka'”.

Nie zgodziłem się na usunięcie postu oraz na ingerencję w życie moje i rodziny – podkreśla.

Ponieważ urodziłem się w domu, w którym wszyscy byli Świadkami Jehowy, od dziecka byłem poddany pełnej psychomanipulacji. Dzięki osobom z otwartymi umysłami, które spotkałem w swoim życiu, udało mi się wyjść z religijnej kontroli umysłu i zacząć prowadzić normalne życie. Pomimo, że od wielu lat nie miałem żadnego związku z religią, oficjalnie nadal w niej byłem, gdyż jej opuszczenie wiąże się z utratą kontaktów z rodziną i bolesnym ostracyzmem – wyjaśnia abiszaj.

Na koniec zachęca, by – jeśli zna się jakiegoś Świadka Jehowy – zapytać go o tę książkę oraz autora.

Zapytaj proszę, gdyż ja nie będę mógł już o to nikogo zapytać. Dzisiaj wieczorem, gdy na zebraniu Świadków Jehowy zostanie podane ogłoszenie dla wielu osób przestanę istnieć – podsumowuje.

REKLAMA