Alarm w warszawskim szpitalu: „Wysokie ryzyko podejrzenia zarażenia koronawirusem”

Transport pacjenta z podejrzeniem koronawirusa / Fot. PAP
Transport pacjenta z koronawirusem - zdj. ilustracyjne / Fot. PAP
REKLAMA

Koronawirus dociera do coraz większej liczby państw na świecie. WHO przewiduje, że może on pojawić się nawet we wszystkich krajach na ziemskim globie. Tymczasem do Szpitala Bródnowskiego w Warszawie trafił pacjent z wysokim prawdopodobieństwem zarażenia wirusem z Wuhan.

Czy koronawirus dotarł do Polski? W piątek Szpital Bródnowski w Warszawie rozesłał pismo w tej sprawie. Doszło także do zamknięcia SOR-u. „W związku z dekontaminacją pomieszczeń Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie Sp. z o.o., w której przebywał Pacjent z wysokim ryzykiem podejrzenia zarażenia koronawirusem, obecnie przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego oraz brakiem wyników testów laboratoryjnych przez ponad 48 godzin ze strony Państwowego Zakładu Higieny, prosimy o wstrzymanie transportu pacjentów do SOR Szpitala Bródnowskiego między godziną 15.30 – 18.00 celem dokonania procedur czyszczenia oraz umożliwienia bezpiecznego korzystania z pomieszczeń SOR przez pacjentów i personel” – czytamy.

Pismo sygnowali swoim podpisem Prezes Zarządu Teresa Bogiel i Wiceprezes Zarządu Wiesław Malicki.

REKLAMA

Na razie Ministerstwo Zdrowia nie potwierdziło żadnego przypadku koronawirusa w Polsce. Szef resortu zadzwonił do Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Wzywała bowiem rząd „do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce”. Minister poinformował o danych, jakie posiada.

Pojawiają się w mediach różne fake newsy, różne doniesienia, które nie są potwierdzone. Niedawno pojawił się wpis pani marszałek Kidawy-Błońskiej (…). W związku z tym zadzwoniłem do pani marszałek przed chwilą. Wyjaśniłem, jak wygląda sytuacja, jakie są informacje, jakie są dane – mówił Łukasz Szumowski.

Źródła: se.pl/Twitter/telewizjarepublika.pl

REKLAMA