
Pan Krzysztof z Płocka zadzwonił do studia TVP podczas programu „W tyle wizji”. Przedstawił się jako wyborca PiS, który prowadzi małą działalność. Zapytał redaktorów „ile udogodnień przygotuje mu jeszcze rząd?”. Miny prowadzących program są bezcenne.
„W tyle wizji” nie zawsze jest tak śmieszne. Mężczyzna, który zadzwonił do studia TVP, przyznał się, że głosował na PiS. Z początku rozmowa z redaktorami szła według „linii ideologicznej” Telewizji Publicznej.
Sytuacja zmieniła się, gdy pan Krzysztof powiedział, że jest małym przedsiębiorcą, który handluje samochodami. Zaczął wyliczać negatywne zmiany, które go dotknęły po dojściu PiS do władzy.
Na koniec ironicznie zapytał „ile udogodnień przygotuje mu jeszcze rząd?”. Redaktor Wolski próbował ratować sytuację wtrącając coś o korzyściach z 500+, jednak rozmowa dobitnie ukazała etatystyczny charakter rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Miny prowadzących są bezcenne. Widać po nich jak bardzo obawiają się poruszania niewygodnych dla PiS tematów na antenie TVP.
#Wtylewizji dzwoni wyborca PIS prowadzący małą działalność z pytaniami ile udogodnień przygotuje mu jeszcze rząd PIS?🤔
Miny redaktorów bezcenne.
Red Wolski chciał ratować sytuację: czy więcej Pan sprzedaje bo jest 500+?
Niestety puenta nie była korzystna dla partii rządzącej. 😱 pic.twitter.com/ULOH7vFEnp— Bob Gedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) January 3, 2020