
Sejm zajmuje się dziś podczas specjalnego posiedzenia niebezpieczną ustawą, która znacznie rozszerza uprawnienia rządzących i ogranicza wolność obywateli pod pretekstem koronawirusa. Ostry głos krytyki padł ze strony Janusza Korwin-Mikkego podczas Komisji Zdrowia.
Na wniosek Prezydenta Andrzeja Dudy Sejm zajmuje się w poniedziałek specjalną rządową ustawą mającą zwiększyć uprawnienia rządu i wprowadzić pewne rozwiązania rodem ze stanu nadzwyczajnego w związku z rzekomym zagrożeniem epidemicznym.
Abstrahując od samych zapisów ustawy, absurdem jest by Sejm zajmował się takimi jednostkowymi przypadkami. Mocny głos w tej sprawie padł ze strony posła Janusza Korwin-Mikkego podczas Komisji Zdrowia.
– Ja popieram obu przedmówców i w trybie pilnym wnoszę o likwidację Ministerstwa Zdrowia. Jeżeli w sprawie choroby, której ani jeden przypadek się w Polsce nie pojawił nie wystarczy Minister Zdrowia, tylko trzeba zwoływać Sejm, to coś tu nie jest w porządku. To po co nam Minister Zdrowia? – pytał Janusz Korwin-Mikke.