Wegańscy aktywiści okazali się… pedofilami. Zwolennicy prawdziwego „postępu”

Fot. ilustr. policja
Fot. ilustr. policja
REKLAMA

Szacunek dla wszystkich istot i świata zwierząt, wcale nie musi iść w parze z szacunkiem dla człowieka. Francuska policja przesłuchała dwójkę aktywistów wegańskich, którzy wolny od napadów na farmy czas, spędzali oglądając i propagując w internecie pornografię dziecięcą.

Policja zwróciła na nich uwagę jeszcze jesienią ub. roku. Byli nawet przesłuchiwani, ale nie udowodniono im zakazanego handlu lub wymiany pedofilskiej pornografii. Dlatego dalszych kroków prawnych wówczas nie podjęto.

REKLAMA

Zwolenicy „praw zwierząt”, przeciwnicy praw dzieci

Chodzi tu o działaczy i zwolenników równości gatunkowej ludzi i zwierząt. Są oni współpracownikami stowarzyszenia „Boucherie Abolition” (Abolicja dla rzeźni). Znaczenie „postępu” zdaje się jednak rozumieli bardzo szeroko… Zwierzę jest „osobą”, dziecko już zapewne nie.

Najwidoczniej po przesłuchaniach jesienią, parali się dalej pedofilską pornografią, bo w poniedziałek, 2 marca trafili do policyjnego aresztu. Tym razem podejrzewa się ich nie tylko o oglądanie takich stron, ale i o ich rozpowszechnianie. O zatrzymaniu doniosła rozgłośnia Europa 1.

Zatrzymani mają 26 i 25 lat. Zostali objęci nadzorem sądowym do czasu procesu. Proces ma się odbyć we wrześniu 2020 roku. Śledczy mieli znaleźć kilkadziesiąt zdjęć pornografii dziecięcej w telefonie używanym przez tą parę. Decyzję o zatrzymaniu podjęła prokuratura w Tours.

REKLAMA