8 marca wypada Dzień Kobiet. Z tej okazji przewoźnik Bolt stworzył zniżkę tylko dla kobiet. Obyłoby się bez większego skandalu, gdyby nie opis reklamujący całą akcję. Internauci wskazują, że to dyskryminacja mężczyzn. Bardziej dociekliwi zauważą, że dochodzi również do… dyskryminacji Polaków.
Już niedługo Dzień Kobiet. Z tej okazji Bolt, główny konkurent Ubera, postanowił wprowadzić zniżkę dla pań. Ot, fajny pomysł mogliby niektórzy pomyśleć. Rzeczywiście byłoby tak, gdyby nie opis reklamujący akcję.
„Mówi się, że w Polsce różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn są stosunkowo niewielkie. To nie do końca prawda. Najnowszy raport Głównego Urzędu Statystycznego wskazuje, że miesięczne wynagrodzenie mężczyzn w październiku 2018 roku było o 19,9 proc. wyższe niż kobiet” – czytamy w opisie akcji.
Bolt postanowił zrekompensować paniom tę stratę i zaproponował zniżkę, właśnie w wysokości 19,9 proc. Taka „pozytywna dyskryminacja mężczyzn”.
Przekłamane dane?
Szkoda tylko, że są to jakieś dane z kosmosu. Strona FB „Męski Głos” posta odnieść się do opisu akcji:
„Po pierwsze – nie wiem skąd dane na ten temat, przejrzałem najnowsze raporty GUS i nie ma nic na temat tej luki płacowej. Najnowszy raport jest z 2018 roku i nie ma tam takich danych. Z poprzedniego raportu za to można wyczytać, że przeciętna godzinowa stawka (gender wage gap) wynosi 7,2% dla całej Polski i w niektórych województwach jest niekorzystne dla mężczyzn (Podlaskie, Warmińsko-Mazurskie, Lubelskie, Kujawsko-Pomorskie, Świętokrzyskie i Podkarpackie). Miesięczna różnica wynagrodzenia jest zależna od liczby przepracowanych godzin, a ten sam raport GUS mówi, że odsetek kobiet pracujących na mniej niż etat jest wyższy o 8,4% niż mężczyzn. To pozwala nam sądzić, że te dane nie odzwierciedlają tak naprawdę realnego problemu. Jeśli Kowalski będzie pracował 140 godzin w miesiącu i zarobi 2000 złotych, a Kwiatkowska 100 godzin i zarobi 1500 złotych, to nominalnie Kwiatkowska zarabia mniej, ale na godzinę to ona zarabia ok. 80 gr więcej”
Tak więc cała „misyjność” tej akcji zdaje się być picem na wodę.
Dyskryminacja Polaków
Co ciekawe w akcji nie są dyskryminowani jedynie mężczyźni. Portal biznes.wprost.pl donosi, że „po wykonaniu instrukcji dołączonej do wpisu na Instagramie, każda pasażerka korzystająca z aplikacji Bolt otrzyma rabat na pięć kolejnych przejazdów. W tym samym czasie w Wielkiej Brytanii identyczna promocja obejmie jednak aż dziesięć kursów”.
Czyżby istniały jakieś – równie rzetelne – dane nt. wyższości płac polskich nad brytyjskimi?
