
Sieć kin Cinema City obniża bilety biletów o 50 proc. Dyrektorka marketingowa twierdzi, że to nie koronawirus wpłynął na tę decyzję.
Można się więc spodziewać, że duże sieci będą chciały jakoś przekonać do siebie klientów. Mogą to robić np. obniżając ceny biletów. Tak właśnie postąpiła sieć kin Cinema City, choć dyrektorka marketingowa, Katarzyna Opertowska, twierdzi, że promocja nie ma związku z koronawiruusem.
– Wprowadzona zmiana była planowana od dawna. Ceny zostają obniżone na wszystkie seanse 2D i będą obowiązywać przez cały tydzień. Bilety będą obecnie w dwóch cenach: 17 zł w Warszawie, a w innych miastach 15 zł – wyjaśniła.
Dodała przy tym, że Cinema City wpisuje się tą akcją w światowe trendy. Te jednak są już najprawdopodobniej dyktowane przez epidemię.
Na podobne promocje nie zdecydowały się jeszcze Multikino i Helios. Może jest to jednak tylko kwestia czasu. Nawet jeśli sieci również nie przejmują się koronawirusem, to będą chciały przebić ofertę konkurencji.
Zyskuje Netflix, HBO GO i inne platformy
Na spadku zainteresowania kinami zyskują platformy streamingowe jak Netflix czy HBO GO. Wszystkie serwisy VOD mają tą przewagę, że udostępniają filmy, które ludzie mogą oglądać w zaciszu domów.
Co więcej, nie chodzi tylko o niechęć do kin. Czym więcej czasu ludzie będą spędzać w domach, tym bardziej będzie rosnąć ich zainteresowanie formami rozrywki on-line.
Analityk Dan Salmon z BMO Capital Market twierdzi, że koronawirus pozytywnie wpłynie na wyniki Netflixa – podaje portal Variety.
Inni specjaliści zwracają jednak uwagę na to, że zyski mogą się pojawiać tylko w krótkiej perspektywie. W dłuższej zarówno NEtflix, jak i inne platformy, ograniczony będzie przez brak możliwości kręcenia nowych produkcji.
Obecnie koronawirus zablokował prace nad nowym Mission Impossible. Netflix jest w trakcie zdjęć do drugiego sezonu „Wiedźmina”. Widzowie platform nie będą zachwyceni, jeśli ich ulubione produkcje nie będą kontynuowane.
Źródło: Hollywood Reporter, Variety, nczas.com