HIT INTERNETU. W Australii sceny jak u nas za komuny [VIDEO]

Puste półki po papierze toaletowym w Australii Fot. Twitter
REKLAMA

W czasach PRL bywało, że w kolejkach dochodziło do rękoczynów, gdy już w końcu coś na sklep „rzucili”. Wojen o papier toaletowy jednak raczej ne toczono, bo zawsze w odwodzie była np. jakaś płachta „Trybuny Ludu” lub czegoś toaleto-podobnego.

Upodlani rodacy nie raz zastanawiali się jak w obliczu „niedoborów towarów” zachowywały by się wówczas syte społeczeństwa Zachodu. Dzisiaj odpowiedź znamy, dzięki… epidemii koronawirusa.

Poniższy filmik pochodzi a Australii, gdzie panie toczą bójkę o papier toaletowy w sklepie Woolworthsa. Okazuje się, że już pierwsze „niedobory” w państwach dobrobytu potwierdzają tezę, że homo homini lupus est.

REKLAMA

Epidemia koronawirusa wywołała na Antypodach szaleństwo zakupowe, które doprowadziło do przemocy. Film szeroko rozpowszechniony w Internecie pokazuje trzy kobiety w markecie w Sydney, które ciągną się włosy i kłócą o opakowanie tego bardzo poszukiwanego produktu.

Jedna z kobiet krzyczy: „Chcę tylko jedną paczkę!” i próbuje ją odebrać dwójce innych, które mają wózek pełen papieru toaletowego. W końcu interweniuje dwóch pracowników sklepu, a później policja.

Do nowych warunków najwyraźniej nie dorośli. W PRL powołano by komitet kolejkowy i wprowadzono limit jednorazowego zakupu papieru. W poprawnej ekologicznie Australii popularnością mogłoby się też cieszyć rozwiązanie rodem z PRL, z rozdawaniem papieru za zebraną makulaturę…

My to już przerabialiśmy. Tymczasem policja w Sydney podaje, że w jednej z takich bójek o towary w robocie pojawił się nawet nóż… Na razie Brad Hazzard, czyli minister stanu ds. zdrowia. z Nowej Południowej Walii proponuje samoograniczenie się w zakupach. Australijczycy muszą się jeszcze długo uczyć. Filmik jest jednak mocny:

Źródło: France Info

REKLAMA