Bułgaria, Hiszpania, Estonia – kolejne kraje ogłaszają stan wyjątkowy. „Jest konieczny, by zdyscyplinować obywateli”

COVID-19/Koronawirus./epidemia koronawirusa/Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
Koronawirus. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

Kolejne europejskie kraje wprowadzają stan wyjątkowy w związku z pandemią koronawirusa. Po Włoszech uczyniły to już Bułgaria, Hiszpania, Estonia, Czechy czy Słowacja.

Bułgaria wprowadziła stan wyjątkowy na miesiąc. Oznacza to m.in. wprowadzanie zakazów podróży, zamknięcie granic, szkół, uniwersytetów i lokali rozrywkowych, a także ograniczenie masowych zgromadzeń.

Premier Bułgarii Bojko Borisow podkreślił, że stan wyjątkowy jest konieczny, by zdyscyplinować obywateli. Dotychczasowe zalecenia nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Tylko w czwartek 14 osób naruszyło rygory kwarantanny, udając się na różne imprezy.

REKLAMA

Za złamanie obowiązującego prawa w trakcie stanu wyjątkowego grozi rok pozbawienia wolności. Rząd Bułgarii zapowiedział także, że nastąpi mobilizacja kadr medycznych, w tym emerytów i studentów.

Czechy i Słowacja. Zawieszony ruch transgraniczny z Polską

Po nadzwyczajnym posiedzeniu rządu premier Czech Andrej Babisz ogłosił natychmiastowe wprowadzenie stanu wyjątkowego. Będzie obowiązywać 30 dni. Przedłużenie jest możliwe tylko za zgodą Izby Poselskiej.

Czesi zamknęli także granice od poniedziałku. Obywatele Czech i mieszkający w tym państwie cudzoziemcy z prawem stałego pobytu nie będą mogli wyjeżdżać za granicę. Zakaz ten nie dotyczy tylko osób pracujących w strefie przygranicznej.

Wicepremier Karel Havliczek poinformował, że do Republiki Czeskiej będą mogły przylatywać wyłącznie samoloty wiozące czeskich obywateli. Od piątku w południe obowiązek dwutygodniowej kwarantanny rozciągnięto na wszystkich obywateli powracających z krajów wysokiego ryzyka (za takie uznano 15 państw). Według operatorów telefonii komórkowej, w państwach tych przebywa obecnie 205 tys. Czechów.

Od soboty zawieszone zostają połączenia kolejowe Polski z Czechami. Obsługujący je przewoźnicy wstrzymują pasażerski ruch transgraniczny.

Szef rządu ogłosił także zakaz organizowania imprez i akcji o charakterze kulturalnym, sportowym, rozrywkowym i religijnym, jeżeli ma w nich uczestniczyć ponad 30 osób.

W godzinach od 20.00 do 6 rano zamknięte będą restauracje, bary i inne lokale gastronomiczne. Zamknięte będą niektóre sklepy wielkopowierzchniowe.

Słowacja z kolei zamknęła granice. Przekraczać ją mogą tylko cudzoziemcy zarejestrowani na pobyt stały lub czasowy. W ramach prewencji zamknięte zostaną szkoły, ośrodki narciarskie i kąpieliska. Wstrzymana będzie międzynarodowa pasażerska komunikacja lotnicza, kolejowa i autobusowa z jednoczesnym utrzymaniem transportu towarowego. Restrykcje mają obowiązywać na razie przez 14 dni.

Estonia. Stan wyjątkowy aż do 1 maja

Estonia z kolei wprowadziła stan wyjątkowy, który będzie obowiązywał co najmniej do 1 maja. Premier Juri Ratas w specjalnym orędziu poprosił wszystkich rodaków o wsparcie i poważne traktowanie wszelkich oficjalnych komunikatów.

Podkreślił jednak, że „życie toczy się dalej, autobusy jeżdżą, a ludzie chodzą do pracy”. Zastrzegł przy tym, że pandemia koronawirusa ma już wpływ na gospodarkę, ale rząd pracuje nad przygotowaniem pakietu wsparcia.

Od najbliższego poniedziałku przynajmniej na dwa tygodnie zamknięte zostaną szkoły i uniwersytety, a nauka odbywać się będzie w trybie on-line. Normalnie funkcjonować będą jednak przedszkola.

Zamknięte będą muzea, kina oraz teatry. Nie będzie można też organizować wydarzeń masowych. Otwarte pozostaną jednak centra handlowe.

Dodatkowo władze przywracają kontrole na granicach w celu zidentyfikowania osób z ewentualnymi objawami koronawirusa. Podróżni przybywający do Estonii będą musieli wypełniać odpowiednie dokumenty i informować, w jakich krajach ostatnio przebywali.

W związku z dużą liczbą odnotowanych zakażeń koronawirusem w Szwecji, wstrzymana będzie sprzedaż biletów na połączenia promowe ze Sztokholmem. Do portów w Tallinie nie będą mogły też wpływać wycieczkowce. Kontynuowany będzie jednak ruch promowy na trasie do Helsinek.

Hiszpania. „Nie należy z dużym optymizmem patrzeć w przyszłość”

Od soboty stan wyjątkowego zagrożenia epidemiologicznego będzie obowiązywał w Hiszpanii. Na razie przynajmniej przez 15 dni.

“Zagrożenie sanitarne i społeczne, jakiego obecnie doświadczamy, skłania nas do podjęcia nadzwyczajnych środków w celu zahamowania tej pandemii” – powiedział w telewizyjnym przemówieniu premier Pedro Sanchez.

W trakcie orędzie premier nie pudrował rzeczywistości. Jak zaznaczył, „nie należy z dużym optymizmem patrzeć w przyszłość”, a służby sanitarne spodziewają się, że w następnym tygodniu będzie ponad 10 tys. osób zakażonych Covid-19. Szef rządu dał również do zrozumienia, że 15-dniowy stan wyjątkowy może zostać przedłużony.

Wprawdzie Sanchez nie sprecyzował, jakie decyzje zapadną w sobotę, ale źródła w rządzie ujawniły mediom, że chodzi m.in. o wprowadzenie ograniczeń w funkcjonowaniu placówek gastronomicznych, hoteli i firm. Od poniedziałku w całej Hiszpanii mają być zamknięte wszystkie placówki oświatowe.

Dotychczas w związku z koronawirusem zmarło w Hiszpanii 120 osób, a ponad 4200 zostało nim zainfekowanych.

Zgodnie z deklaracją prezydenta Andrzeja Dudy, w Polsce nie ma na razie planów wprowadzania stanu wyjątkowego. Sytuacja zmienia się jednak jak w kalejdoskopie, dlatego żadnego scenariusza wykluczyć nie można.

Stan wyjątkowy w Polsce? Prezydent Andrzej Duda informuje jakie są plany rządu

Źródło: PAP || NCzas.com

REKLAMA