Polacy w Wielkiej Brytanii załamani. „Najpierw zaatakowało męża, potem syna, a teraz mnie, ale nie chcą nam zrobić testów”

Koronawirus. Obrazek ilustracyjny. Foto: print screen z YouTube/UW Medicine
Koronawirus. Obrazek ilustracyjny. Foto: print screen z YouTube/UW Medicine
REKLAMA

Coraz więcej Polaków w Wielkiej Brytanii skarży się na brytyjską służbą zdrowia. Piszą w mediach społecznościowych, że w czasie epidemii koronawirusa nie mogą liczyć na żadną pomoc medyczną.

Polacy w Wielkiej Brytanii mogą udać się do lekarza pierwszego kontaktu. Nawet przy wysokiej gorączce nie mają jednak szans na wykonanie testu na koronawirusa.

„Mamy kwarantannę. Najpierw zaatakowało męża, potem 10-letniego syna, a teraz mnie. Objawy jak przy wirusie, ale nie chcą nam zrobić testów” – pisze Polka mieszkająca w Wielkiej Brytanii. Niepokoi się stanem zdrowia swojej rodziny.

REKLAMA

Inna z Polek przebywająca w Londynie skarży się nie tylko na brak możliwości wykonania testu, ale też na brak jakiegokolwiek pomocy.

„Nie prowadzą testów, ale z udzielaniem pomocy też jest problem. Moja córka cztery dni ma gorączka 39,5 st. Pod numerem 111 powiedziano mi, że jeśli nie ma problemów z oddychaniem, to nie udzielają pomocy” – pisze na Facebooku.

Z relacji Polaków wynika, że o ile objawy nie są bardzo nasilone, jak np. poważne problemy z oddychaniem, to ludzi chorych pozostawia się samym sobie.

Źródło: polishexpress.co.uk

REKLAMA