Orlen idzie po Lotos. Obajtek: jesteśmy zdeterminowani

Orlen - zdjęcie ilustracyjne. / foto: wikimedia
Orlen - zdjęcie ilustracyjne. / foto: wikimedia
REKLAMA

PKN Orlen za wszelką cenę chce przejąć Lotos. Prezes państwowego koncernu Daniel Obajtek przekonuje, że to korzystne, a wręcz konieczne w czasach pandemii koronawirusa.

Orlen od dłuższego czasu planuje przejęcie kapitałowej spółki gdańskiej Grupy Lotos. Aktualnie cały proces jest w drugiej fazie. Strony czekają na decyzje Komisji Europejskiej.

Jak zapewnia prezes Orlenu, przejęcie Lotosu to szansa dla polskie gospodarki. – Będziemy bardziej odporni na czynniki makroekonomiczne, będziemy bardziej odporni choćby nawet na ten kryzys – uważa.

REKLAMA

Jesteśmy zdeterminowani, aby przeprowadzić transakcję przejęcia Grupy Lotos. Obecna sytuacja na rynku paliwowo-energetycznym najlepiej pokazuje, że firmy muszą dywersyfikować działalność, bo to zwiększa ich odporność na wahania makroekonomiczne i sytuację geopolityczną – przekonuje Obajtek.

Ewentualne zastrzeżenia KE nie będą dla nas zaskoczeniem. Jest to naturalny krok w ramach procedury. Jeżeli otrzymamy je oficjalnie, przeanalizujemy stanowisko KE i odpowiemy składając formalną propozycję środków zaradczych. Wierzymy, że rozwieją one wątpliwości Komisji – dodaje prezes Orlenu.

Przeciwnicy przejęcia Lotosu przez Orlen wskazują, że może to zaszkodzić konkurencji na rynkach hurtowej i detalicznej sprzedaży paliwa. Obie spółki jako jedyne w Polsce zajmują się rafinerią ropy naftowej.

Opinia i decyzje KE w tej sprawie mają być znane jeszcze w tym tygodniu.

Ile płynu dezynfekującego Orlenu trafiło na rynek? Średnio po 80 baniaków na stację

REKLAMA