Tusk i eurokraci graja koronawirusem. Chcą go wykorzystać do torpedowania Brexitu

Donald Tusk żegna posadę przewodniczącego Rady Europejskiej. Zdjęcie: Dursun Aydemir / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
Donald Tusk Zdjęcie: Dursun Aydemir / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
REKLAMA

Donald Tusk znów przeszkadza Brytyjczykom i próbuje torpedować Brexit. Europejska Partia Ludowa, której przewodzi – jednocześnie największe ugrupowanie Parlamentu Europejskiego chce, by Brytyjczycy przedłużyli okres przejściowy do pożegnania się z Unią. Pretekstem jest epidemia koronawirusa.

Wielka Brytania opuściła Unię Europejską 31 stycznia. Jednak do końca roku ma trwać okres przejściowy, w czasie którego wynegocjowane mają być przyszłe relacje – zwłaszcza handlowe i celne pomiędzy Unią, a Zjednoczonym Królestwem. Jeśli nie uda się dojść do porozumienia stosunki te miałyby być prowadzone na zasadach określonych przez WTO – Światową Organizację Handlu.

Teraz europosłowie największej partii europejskiej, której szefuje Tusk chcą, by okres przejściowy został wydłużony.

REKLAMA

– W tych nadzwyczajnych okolicznościach, nie widzę, jak rząd Wielkiej Brytanii mógłby zdecydować się na wystawienie się na podwójne ryzyko – uderzenia koronawirusa i wyjście z jednolitego rynku UE, co nieuchronnie przyczyni się do zakłócenia zawarcia umowy lub do niepodpisania jej. Mogę mieć tylko nadzieję, że zdrowy rozsądek i merytoryka przeważą nad ideologią. Wydłużenie okresu przejściowego jest jedyną odpowiedzialną rzeczą jaka można zrobić – powiedział w rozmowie z BBC poseł Christophe Hansen z Europejskiej Partii Ludowej, który zasiada w komisji parlamentarnej ds. handlu.

Dziennik „Times” informuje, że „wyżsi urzędnicy” unijni twierdzą, że Boris Johnson nie będzie miał innego wyjścia, jak tylko przedłużyć okres przejściowy, jeśli bezpośrednie rozmowy nie będą mogły przed latem być wznowione.

– Gdy skupiamy się na walce z Covid-19, ostatnią rzeczą, jakiej teraz potrzebujemy, jest odwrócenie uwagi i wznowienie starych bitew o Brexit – odpowiada na to polityk Konserwatystów, zwolennik Brexitu i szef Europejskiej Grupy Badawczej Mark Francoi.

REKLAMA