Stanisław Michalkiewicz nie zostawia suchej nitki na TVP. „Myślałem, że nic nie przebije telewizji stanu wojennego” [WIDEO]

Stanisław Michalkiewicz. / foto: YouTube: NCzasTV
Stanisław Michalkiewicz. / foto: YouTube: NCzasTV
REKLAMA

Stanisław Michalkiewicz był gościem telewizji NCzasTV, gdzie w rozmowie z Tomaszem Sommerem mówił między innymi o sprawie żydowskich roszczeń, ale także o telewizji reżymowej, zwanej dla zmylenia przeciwnika publiczną.

Stanisław Michalkiewicz w najnowszej rozmowie z Tomaszem Sommerem mówił o poziomie obecnej telewizji reżymowej. TVP zdecydowanie nie przypadło redaktorowi „Najwyższego Czasu” do gustu.

– Muszę powiedzieć że z przykrością słucham rządowej telewizji, bo wydawało mi się, że już nic nie przelicytuje telewizji stanu wojennego, tych łotrów którzy tam wykorzystali – powiedział.

REKLAMA

– Okazuje się, że pani Holecka i to całe towarzystwo szemrane (dało radę – T.S.). Teraz lansowany jest taki pogląd, już nawet wprost, że każdy kto ma jakiekolwiek wątpliwości do poczynań rządu, które są w niektórych momentach wariackie, to nawet rząd sobie zdaje z tego sprawę, bo się czasami chyłkiem wycofuje z nich. Kto ma jakiekolwiek wątpliwości to jest szubrawcem, któremu zależy, żeby naród polski epidemia wybiła co do jednego – dodawał Michalkiewicz.

– Jest to takie łajdactwo. Odmawianie przez wycierusów moralnych, którzy tam zostali opłaceni 2 mld złotych, skorupowani, jest tak oburzające, że ja bym dla nich jedną karę obmyślił. Jeżeli zmieni się ekipa, np. dojdzie do władzy obóz zdrady i zaprzaństwa czy Konfederacja, żeby wszystkich tych dziennikarzy zostawili w telewizji, żadnemu nie pozwolili się nawet zwolnić, tylko żeby ćwierkali z całkiem innego klucza. I zrobią to – proponował.

Stanisław Michalkiewicz dodał do tego jeden warunek, „żeby jak będą już ćwierkać z właściwego klucza, żeby im na wizji przypominać jak ćwierkali z odwrotnego. Myślę, że to jakaś forma kary by była. Nie można takich zachowań tolerować”.

REKLAMA