Hipokryzja władzy: minister zdrowia Nowej Zelandii złamał narodową kwarantannę. „Byłem idiotą”

minister zdrowia/lekarz/Koronawirusa/na kwarantannie/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay/epidemia koronawirusa
Koronawirus/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

Minister zdrowia Nowej Zelandii złamał narodową kwarantannę. Polityk został przyłapany z rodziną na plaży. Szef resortu zdrowia znalazł się w ogniu krytyki, także ze strony premier Jacindy Ardern. „Byłem idiotą” – przyznał.

Nowozelandzki minister zdrowia David Clark, wraz ze swoją rodziną, wybrał się na samochodową wycieczkę na plażę, leżącą około 20 km od jego domu. Zrobił to jednak w pierwszy weekend narodowej kwarantanny, a to oznacza że podróż samochodem jest dozwolona jedynie w celu zapewnienia niezbędnych dostaw leków czy jedzenia.

Co więcej, nie było to pierwsze kontrowersyjne zachowanie polityka w kontekście pandemii koronawirusa. W ubiegłym tygodniu wybrał się na wyprawę rowerową w góry, około 2 km od jego domu w Dunedin.

REKLAMA

Szef resortu zdrowia Nowej Zelandii przyznał się jednak do błędu. Pod wpływem krytyki, jaka go spotkała, wystosował oświadczenie. Przeprosił w nim za swoje zachowanie i przyznał, że było ono jasnym złamaniem reguł nałożonych przez władze. Ponadto poinformował, że podał się do dymisji.

„W czasie, gdy prosimy Nowozelandczyków o historyczne poświęcenia, zawiodłem zespół. Byłem idiotą i rozumiem, czemu ludzie są na mnie wściekli” – przyznał Clark.

„Moją powinnością, jako ministra zdrowia, było nie tylko przestrzeganie reguł, ale wręcz bycie wzorem dla innych” – stwierdził. Jednocześnie dodał, że złożył dymisję na ręce szefowej rządu.

Jacinda Adern nie kryła oburzenia z powodu zachowania polityka. Przyznała, że gdyby sytuacja w kraju była inna, wówczas Clark natychmiast straciłby tekę ministra zdrowia.

„W normalnych warunkach usunęłabym ministra zdrowia. To, co zrobił, było złe, i nie ma dla niego wytłumaczenia” – oświadczyła szefowa rządu. Jednocześnie podkreśliła, że w tym momencie priorytetem jest walka z koronawirusem.

„Nie możemy sobie pozwolić na zakłócenia w sektorze zdrowotnym i w naszej walce. Z tego powodu i tylko dlatego, pan Clark utrzyma posadę” – wyjaśniła.

Clark został jednak pozbawiony innych przywilejów. Stracił m.in. tekę ministra finansów. Ponadto szefowa rządu podkreśliła, że wyciągnie dalsze konsekwencje po zakończeniu kryzysu.

W rankingu najbezpieczniejszych państw w obliczu pandemii koronawirusa Nowa Zelandia znalazła się na wysokim, czwartym miejscu. Zestawienie opracowała Deep Knowledge Group.

Do tej pory w kraju potwierdzono ponad 1,1 tys. przypadków koronawirusa. Zmarła tylko jedna osoba – 70-letnia kobieta. Od 25 marca na okres czterech tygodni wprowadzono przepisy dotyczące m.in. ograniczeń w przemieszczaniu się. Dom można opuścić jedynie z powodu wyprawy po leki, jedzenie, czy wyjścia do pracy.

Źródła: The Guardian/Twitter

REKLAMA