Już nawet PiS przeciwko PiS. Radni Wrocławia apelują o przełożenie wyborów prezydenckich

Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
Jarosław Kaczyński/Foto: PAP
REKLAMA

Radni Wrocławia podjęli uchwałę, w której oficjalnie apelują do rządu o przełożenie wyborów prezydenckich z powodu pandemii koronawirusa. Za apelem głosowali też radni Prawa i Sprawiedliwości.

W treści pisma można przeczytać, że „organizacja wyborów 10 maja wiązać się będzie z narażeniem głosujących obywateli oraz członków komisji na poważne zagrożenie zdrowia i życia”.

Za uchwałą głosowali też dwaj radni PiS-u – Robert Grzechnik i Sergiusz Kmiecik. Dwóch innych wstrzymało się od głosu.

REKLAMA

Argumentując swoją decyzję Kmiecik podkreślił, że potrzebny jest ponadpartyjny kompromis w sprawie wyborów. I zdrowy rozsądek.

Rząd powinien się skupić na zwalczaniu pandemii, a głosowanie organizować, jak już się wszystko uspokoi. Apel, który wyszedł od wrocławskiej rady powinien być ważnym sygnałem, że trzeba w tej sprawie dojść do jakiegoś kompromisu – komentował Kmiecik.

To nie pierwszy dwugłos w partii władzy ws. wyborów prezydenckich. Od tygodnia termin majowy głośno podważa Porozumienie, do dymisji podał się Gowin, a teraz mamy sprzeciw lokalnych działaczy PiS-u.

Jeśli wierzyć listowi Gowina, który ujawniły media, to także premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski są przeciwko wyborom w maju, ale na razie nie mówią tego głośno.

Coraz więcej osób sprzeciwia się Kaczyńskiemu w kwestii wyborów. Jak tak dalej pójdzie, to prezes PiS pozostanie na placu jedynie z najwierniejszymi giermkami, którzy w zamian za korzyści honor i własne zdanie schowają do kieszeni. Oraz oczywiście z „niezależnymi, pilnującymi Polski” publicystami w osobach braci Karnowskich czy Adriana Stankowskiego.

Źródło: wp.pl || NCzas.com

REKLAMA