Czy Unia popełni samobójstwo? Francuski ekonomista uważa, że tak

Unia Europejska
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. pixabay.com
REKLAMA

Francuski ekonomista Jean-Paul Fitoussi twierdzi, że Unia jest na drodze do popełnienia samobójstwa. Chodzi o brak zgody państw członkowskich na projekt ratowania gospodarki i „uwspólnotowienie” długów. To kolejny głos ekspertów o prawdopodobnym rozpadzie Unii Europejskiej.

Francja obok Hiszpanii i Włoch należy do krajów, które chcą by Unia dla ratowania gospodarki wyemitowała „koronaobligacje”. W skrócie idea polega na tym, że Unia wyemitowałaby obligacje, sprzedała je, a pozyskane pieniądze przekazała poszczególnym państwom na ratowanie swoich gospodarek. To Unia więc odpowiadałaby za późniejszy wykup obligacji, gdy przyjdzie termin ich zapadalności. W praktyce oznacza to „uwspólnotowienie” ogromnych długów jakie miałaby być zaciągnięte i solidarną – w ramach całej Unii, odpowiedzialność za spłatę ich. Temu sprzeciwiają się Niemcy, Holandia, Szwecja, czy Austria.

Znany francuski ekonomista Jean-Paul Fitoussi uważa, że brak owej solidarności europejskiej oznacza, że Unia „może popełnić samobójstwo”.

REKLAMA

– To kolejne rozczarowanie, ale się tego spodziewałem – mówi profesor w rozmowie z włoskim portalem Quotidiano komentując brak zgody wielu państw na emisje obligacji. – Europy nigdy nie ma kiedy jest potrzebna I dlatego można było przewidzieć, że kraje północne odmówią wspólnego zadłużenia. Ale bez uwspólnienia długu dzisiejszy kryzys nie zostanie rozwiązany. A nierobienie tego jest zbiorowym samobójstwem.

Francuski profesor uważa, że Unia zwyczajnie rozpadnie się, gdyż zaczną z niej wychodzić kolejne państwa. – Jeśli nie będzie prawdziwej solidarności, prawdziwej wspólnej spłaty długu, to będziemy jeszcze bardziej pogrążać się w kryzysie, albo tez stanie się coś niepoprawnego politycznie, ale i nieuniknionego – ktoś powie dość i wyjdzie (opuści Unię – przyp. red).

Oprócz emisji obligacji francuski ekonomista uważa, że Unia powinna też rozpocząć wielki wspólny program inwestycyjny. Unijne inwestycje publiczne miałyby objąć wszystkie państwa członkowskie. – To dałoby dodatkową wartość każdemu obywatelowi Unii – mówi. Chodzi o wzmocnienie poczucia przynależności do wspólnoty.

Plan wielkich inwestycji publicznych to bardzo kontrowersyjny pomysł. Podobnie emisja wspólnych obligacji. To oznaczałoby, że kraje takie jak Niemcy, które teraz za własne zaoszczędzone pieniądze ratują swoja gospodarkę, musieliby jeszcze dźwigać ciężary długów francuskich, czy włoskich. Tym niemniej to kolejna wypowiedź jednego z ważnych europejskich ekonomistów, który mówi o prawdopodobnym rozpadzie Unii.

 

REKLAMA