Władza znów ponad prawem. Lud ma nosić maski, a Andrusiewicz nie. W końcu jest panem rzecznikiem [VIDEO]

Wojciech Andrusiewicz bez maski.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz bez maski (Fot. TVN24/screen)
REKLAMA

Od 16 kwietnia w Polsce wprowadzono obowiązek zakrywania twarzy. Nakazy są dobre dla ludu, ale nie dla władzy. Ich najwyraźniej obowiązuje inne prawo.

Rozporządzenia ministerstwa zdrowia są – zdawałoby się – całkiem jasne. W przestrzeni publicznej każdy ma nosić maskę (albo chustę, szalik, itp.). Ale rzecznik ministerstwa do nakazu urzędu, w którym pracuje, się nie stosuje.

W czwartek przed południem Wojciech Andrusiewicz wyszedł do dziennikarzy bez zakrytego nosa i ust. Być może rzecznik nie podziela poglądu swoich przełożonych, że maski mogą uratować przed zakażaniem innych, ale do obowiązującego prawa należałoby się stosować. Ale wiadomo, władza. Co wolno wojewodzie…

REKLAMA

Oczywiście Andrusiewicz znalazł wytłumaczenie, dlaczego maski nie ma. Otóż, jak się okazuje, gdy wykonuje się obowiązki służbowe, to nie trzeba jej nosić. Ponadto, chociaż konferencja odbyła się na świeżym powietrzu, to na terenie ministerstwa. A tam też masek nosić nie trzeba.

Ważne, że z państwem (dziennikarzami – red.) zachowuję odpowiedni dystans. To w takiej sytuacji jest wskazane i wystarczające. Jeżeli musielibyśmy w tej sytuacji stać bliżej siebie, na pewno taką maseczkę miałbym założoną – zapewnia rzecznik ministerstwa zdrowia.

To jednak urzędnicy powinni dawać przykład obywatelom i stosować się do prawa, jakie sami wprowadzili. Andrusiewicz znalazł jednak lukę w przepisach i nie musi. W końcu jest panem rzecznikiem.

Jak na dłoni widzimy, że nakazy są dla ludu, a nie dla władzy. Nie dalej jak przed tygodniem, cała rządowa świta z premierem Morawieckim, marszałek Witek i prezesem Kaczyńskim na czele nie przestrzegali wymaganych dwóch metrów odstępu. Kaczyński na dodatek pojechał limuzyną na cmentarz, który dla wszystkich innych jest zamknięty.

Dla prezesa zrobiono jednak wyjątek. Adrusiewicz zrobił sam dla siebie wyjątek w zakrywaniu nosa i ust. A reszta ma siedzieć cicho i wykonywać rozkazy.

Kto musi zakrywać twarz.
Kto musi zakrywać twarz?
REKLAMA