Jak zwalczyć epidemię? Nowa propozycja walki z wirusem i uratowania Polski przed gospodarczą zapaścią

epidemia koronawirusa/Koronawirus z Wuhan - zdjęcie ilustracyjne/koronawirus. Źródło: pixabay
Koronawirus. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

Wszystkie dane wskazują, że pandemii koronawirusa nie uda się szybko i sprawnie opanować. Nawet w krajach, które wprowadziły radykalne środki zapobiegawcze epidemia wciąż nie wygasa i pojawiają się nowe ogniska zarazy. Nowa propozycja wydaje się być racjonalnym wyjściem z sytuacji.

Poniższy model stworzył Krzysztof Szczawiński, matematyk i były pracownik londyńskich banków i funduszy inwestycyjnych, z kilkunastoletnim doświadczeniem w modelizowaniu procesów społecznych.

Model Szczawińskiego z dużą dokładnością odtwarza dotychczas zaobserwowane dane i wyniki badań i analiz. Płyną z niego dwa ważne wnioski:

REKLAMA

1. pomimo ogromnego i niezwykle kosztownego wysiłku nie jesteśmy w stanie zatrzymać tej epidemii bez wytworzenia odporności stadnej,

2. najefektywniejszym sposobem wytworzenia odporności stadnej (nie tylko z punktu widzenia gospodarki, ale przede wszystkim dla minimalizacji liczby zgonów i hospitalizacji) jest PRZYSPIESZENIE uodparniania się ludzi młodych, zdrowych i aktywnych, w połączeniu z izolacją osób starszych i wrażliwych.

W Polsce, tak jak w większości państw świata, oparliśmy się o model jednorodnego społeczeństwa, którego mechanizm zatrzymywania się epidemii zakłada albo szybkie zduszenie epidemii (tysiące zakażonych), albo wytworzenie odporności stadnej (miliony zakażonych).

Z analizy pojawiających się z każdym dniem danych wynika, że zduszenie epidemii będzie bardzo trudne i długotrwałe. Wystarczy jeden przypadek, żeby przy poluzowaniu obostrzeń społecznych, epidemia szybko ruszyła od nowa.

Konieczne jest zatem wytworzenie odporności stadnej.

Dwa sposoby

Można ją osiągnąć na dwa sposoby:

1. Tak jak to obecnie robimy, poprzez w miarę jednorodne zdystansowanie społeczne i spowolnienie rozwoju epidemii. Efektem tego jest jedynie przesunięcie w czasie szczytu zachorowań i wydłużenie całego procesu i katastrofa gospodarcza, oraz większa liczba zgonów (liczona w dziesiątkach tysięcy), wynikająca z równomiernego rozkładu zarażeń wśród starszych i młodszych.

2. Rozróżniając następujące grupy społeczne:

A) osoby wysokiego ryzyka (starsze lub z innymi chorobami) – liczebność pomiędzy 2 a 5 milionów,

B) osoby młode, zdrowe, aktywne i gotowe się zarazić – pomiędzy 5 a 10 milionów (są to również prawdopodobnie osoby, które najintensywniej roznoszą wirusa),

C) osoby pozostałe.

W przypadku przyjęcia drugiego sposobu i rozróżnienia i izolacji grupy A, połączonej z zaleceniem dla grupy B, żeby pracowała i funkcjonowała w sposób normalny, bez dystansowania, a wręcz przyspieszając swój kontakt z wirusem, możemy (przy pewnych założeniach, których trafność by trzeba oczywiście na bieżąco monitorować) osiągnąć odporność stadną znacznie szybciej (może nawet w dwa miesiące) i przy znacznie niższej całkowitej liczbie zgonów i hospitalizacji (dzięki skoncentrowaniu zarażeń na grupie młodych i zdrowych), a także z możliwością otworzenia gospodarki na nowo o 1-3 miesiące szybciej.

Plan walki z epidemią

Propozycja w skrócie jest następująca:

I. Izolacja w domach, na dwa miesiące, osób powyżej 70-ego roku życia (4,5 miliona) i innych osób zagrożonych, z zapewnieniem pomocy w zaopatrzeniu.

II. Wystąpienie do osób młodych, zdrowych, aktywnych i gotowych się zarazić, żeby się dobrowolnie oznaczyły (np. czerwoną opaską) i żeby dalej prowadziły aktywny tryb życia, co powinno doprowadzić do zarażenia i uodpornienia się praktycznie wszystkich spośród nich w okresie tych dwóch miesięcy (potrzebujemy co najmniej z 7 milionów takich osób – 20% społeczeństwa)

III. Pozostałe osoby mogą również normalnie pracować, ale mogą unikać osób z czerwonymi opaskami, jeśli nie chcą się zarazić.

Każdy sam decyduje czy chce być w grupie I, II czy III. Wolnościowo, na własną odpowiedzialność.

Powyższy scenariusz powinien nam pozwolić przejść falę zarażeń i dojść do odporności stadnej w ciągu dwóch miesięcy, i to bez dalszego niszczenia gospodarki. Obecnie przyjęta strategia na pewno zakończy się katastrofą gospodarczą, a co za tym idzie społeczną, a pokonanie epidemii w obliczu najnowszych danych wydaje się wątpliwe i oparte tylko na wierze, że zbawienna szczepionka pojawi się w ciągu roku. A jak się nie pojawi?

Bardziej szczegółowo model został opisany TUTAJ.

Swoją opinię przedstawił także dr Sławomir Mentzen z Konfederacji – artykuł poniżej.

Mentzen wskazuje sposób na koronawirusa: „Nie trzeba wybierać pomiędzy zachowaniem gospodarki i zdrowia ludzkiego” [VIDEO]

REKLAMA