Podczas przedwyborczej wideodebaty „Kryzys Klimatyczny Scenariusze dla Polski” Krzysztof Bosak zdecydowanie opowiedział się po stronie polskich hodowców zwierząt futerkowych. To stanowisko nie spodobało się jednak ekoterrorystom z organizacji „Otwarte Klatki”.
22 kwietnia przypadał Międzynarodowy Dzień Ziemi. Z tej okazji UN Global Compact Network Poland i Kantar zorganizowały debatę wszystkich kandydatów w wyborach prezydenckich. Nie wziął w niej udziału tylko Andrzej Duda. Podczas dyskusji Krzysztof Bosak podkreślił, że będzie bronił polskiej branży futrzarskiej.
Kandydat Konfederacji ustosunkował się do pomysłu zdelegalizowania hodowli zwierząt futerkowych. – Oczywiście zawetowałbym taką ustawę i uważam kojarzenie tematu ochrony zwierząt z zakazywaniem ich hodowli za typową lewicową manipulację – stwierdził Bosak.
Stanowisko polityka Konfederacji wybitnie nie spodobało się organizacji „Otwarte Klatki”, czemu dała wyraz w mediach społecznościowych. Krzysztof Bosak jednak powtórzył swoje stanowisko na Twitterze.
„Oczywiście zawetowałbym taką ustawę i uważam kojarzenie tematu ochrony zwierząt z zakazywaniem ich hodowli za typową lewicową manipulację” – skwitował.
Tak powiedziałem i mam rację. Nie pozwolimy zniszczyć polskich hodowców lewicowym ideologom ani zagranicznej konkurencji https://t.co/EEM0QSpSFR
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) April 24, 2020
Na jasne zdanie Boska w sprawie hodowli zwierząt futerkowych w Polsce wskazywał także jego sztab. „Nasz kandydat nie pozwoli na likwidację tej dochodowej gałęzi przemysłu w imię fanaberii ideologicznych skrajnej lewicy, wspieranej przez zagranicznych lobbystów. Krzysztof Bosak bronił, broni i będzie bronić interesów każdej gałęzi polskiego rolnictwa” – czytamy na profilu Bosak2020 na Facebooku.
Stanowisko „Otwartych Klatek” popiera m.in. Sylwia Spurek. Eurodeputowana z wybrana z list Wiosny Biedronia chciałaby zakazać hodowli zwierząt futerkowych.
„Hodowla zwierząt futerkowych narusza zarówno prawa zwierząt, jak i prawa człowieka. Fermy zwierząt futerkowych negatywnie wpływają nie tylko na dobrostan zwierząt, zdrowie i prawa, ale także na dobrostan ludzi” – stwierdziła w listopadzie 2019 roku Spurek.
Hodowla zwierząt futerkowych narusza zarówno prawa zwierząt, jak i prawa człowieka. Fermy zwierząt futerkowych negatywnie wpływają nie tylko na dobrostan zwierząt, zdrowie i prawa, ale także na dobrostan ludzi. https://t.co/Hj9sLWkWIN
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) November 19, 2019
Źródła: Facebook/wSensie.pl/Twitter