Bosak odpiera atak ekoterrorystów: „Nie pozwolimy zniszczyć polskich hodowców lewicowym ideologom”

Krzysztof Bosak, na konwencji wyborczej Konfederacji fot. PAP/ Tomasz Gzell
Krzysztof Bosak, na konwencji wyborczej Konfederacji fot. PAP/ Tomasz Gzell
REKLAMA

Podczas przedwyborczej wideodebaty „Kryzys Klimatyczny Scenariusze dla Polski” Krzysztof Bosak zdecydowanie opowiedział się po stronie polskich hodowców zwierząt futerkowych. To stanowisko nie spodobało się jednak ekoterrorystom z organizacji „Otwarte Klatki”.

22 kwietnia przypadał Międzynarodowy Dzień Ziemi. Z tej okazji UN Global Compact Network Poland i Kantar zorganizowały debatę wszystkich kandydatów w wyborach prezydenckich. Nie wziął w niej udziału tylko Andrzej Duda. Podczas dyskusji Krzysztof Bosak podkreślił, że będzie bronił polskiej branży futrzarskiej.

Kandydat Konfederacji ustosunkował się do pomysłu zdelegalizowania hodowli zwierząt futerkowych. – Oczywiście zawetowałbym taką ustawę i uważam kojarzenie tematu ochrony zwierząt z zakazywaniem ich hodowli za typową lewicową manipulację – stwierdził Bosak.

REKLAMA

Stanowisko polityka Konfederacji wybitnie nie spodobało się organizacji „Otwarte Klatki”, czemu dała wyraz w mediach społecznościowych. Krzysztof Bosak jednak powtórzył swoje stanowisko na Twitterze.

„Oczywiście zawetowałbym taką ustawę i uważam kojarzenie tematu ochrony zwierząt z zakazywaniem ich hodowli za typową lewicową manipulację” – skwitował.

Na jasne zdanie Boska w sprawie hodowli zwierząt futerkowych w Polsce wskazywał także jego sztab. „Nasz kandydat nie pozwoli na likwidację tej dochodowej gałęzi przemysłu w imię fanaberii ideologicznych skrajnej lewicy, wspieranej przez zagranicznych lobbystów. Krzysztof Bosak bronił, broni i będzie bronić interesów każdej gałęzi polskiego rolnictwa” – czytamy na profilu Bosak2020 na Facebooku.

Stanowisko „Otwartych Klatek” popiera m.in. Sylwia Spurek. Eurodeputowana z wybrana z list Wiosny Biedronia chciałaby zakazać hodowli zwierząt futerkowych.

„Hodowla zwierząt futerkowych narusza zarówno prawa zwierząt, jak i prawa człowieka. Fermy zwierząt futerkowych negatywnie wpływają nie tylko na dobrostan zwierząt, zdrowie i prawa, ale także na dobrostan ludzi” – stwierdziła w listopadzie 2019 roku Spurek.

Źródła: Facebook/wSensie.pl/Twitter

REKLAMA