Korwin-Mikke: Teraz umiera Szwedów więcej, ale potem umrze ich znacznie mniej. W sumie będą in plus

Janusz Korwin-Mikke oraz Jacek Karnowski. / foto: YouTube:Superstacja/Wikimedia (kolaż)
REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke odniósł się do słów jednego z „braci klęczących”. Jacek Karnowski zarzucił Szwecji porzucenie starszych i schorowanych osób na śmierć. – Teraz umiera Szwedów więcej, ale potem umrze ich znacznie mniej. W sumie będą in plus – odpowiada poseł Konfederacji.

Pandemia koronawirusa spowodowała, że na całym świecie wprowadzane są obostrzenia. Nie wszędzie jednak w równym stopniu, a przede wszystkim nie wszędzie w formie nakazów i zakazów. W Japonii mimo stanu wyjątkowego władza wydała jedynie zalecenia.

Życie społeczne i gospodarcze toczy się bez większych zmian także w Szwecji. Dalej można odwiedzać tam bary i restauracje – należy jednak zachować odpowiednie środki bezpieczeństwa. Zamknięte zostały jedynie szkoły podstawowe, imprezy masowe, a także wprowadzono zakaz odwiedzin w domach opieki.

REKLAMA

Karnowski vs Korwin-Mikke o modelu szwedzkim

Na temat szwedzkiego modelu walki z koronawirusem pojawia się wiele komentarzy budzących emocje, zarówno ze strony osób popierających takie rozwiązania, jak i krytyków. Do tych drugich należy Jacek Karnowski, który w pełnym emocji wpisie pisze:

(…) w decyzji Szwedów jest jednocześnie coś przerażającego. W istocie bowiem zdecydowali się oni poświęcić kilka tysięcy starszych, często schorowanych ludzi po to, by młodzi mogli żyć normalnie. Wybrali drogę, którą w rzeczywistości należy określić jako „covidową eutanazję”.

Z takim podejściem nie zgadza się Janusz Korwin-Mikke, który pisze na Twitterze tak: Rzeczywiście: teraz umiera Szwedów więcej – ale potem umrze ich znacznie mniej; w sumie będą in plus. A kto nie zakazuje ruchu samochodów „skazuje na euthanazję” tych, co giną pod kołami…

Długofalowy sukces modelu szwedzkiego

O sukcesie szwedzkiego podejścia pisze dr Peter F. Mayer. Według analizy danych płynących z tamtejszego ministerstwa zdrowia kraj już pokonuje pandemię koronawirusa, liczba zakażonych i zmarłych zaczęła spadać. Szczyt zachorowań przypadł na drugi tydzień kwietnia.

Dr Mayer tezę, że kraje jak „Szwecja, Japonia czy Korea Południowa, które nie wprowadziły restrykcji ograniczających wolność”, będą czerpać korzyści długoterminowe ze swojej polityki.

Państwa te mają w krótkim czasie osiągnąć wystarczającą odporność na koronawirusa i nie ma w nich mowy o nadejściu drugiej fali zakażeń. Według jego prognoz w maju aż 1/3 mieszkańców Sztokholmu ma mieć już nabytą odporność.

Podobne rozwiązanie z dodatkowym wzmożonym pilnowaniem osób starszych i wrażliwych proponuje w swym modelu matematyk Krzysztof Szczawiński.

REKLAMA