Tarcza antykryzysowa 3.0: Rząd chce wprowadzić „podatek od Netflixa”

podatek od Netflixa/Mateusz Morawiecki/Netflix/Fot. PAP/Pixabay
Mateusz Morawiecki/Netflix/Fot. PAP/Pixabay
REKLAMA

Czasy zarazy sprzyjają korzystaniu z Internetu. Rząd chce zatem opodatkować platformy VOD. Netflix, Ipla i inni dostawcy mieliby zapłacić 1,5 proc. swoich przychodów na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Taka propozycja znalazła się w tarczy antykryzysowej 3.0.

„Na podmioty dostarczające audiowizualne usługi medialne na żądanie ma zostać nałożony obowiązek dokonywania wpłat na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Ma ona wynosić 1,5 proc. przychodów” – czytamy w kolejnej już wersji tarczy, którą dziś ma się zająć rząd. Szykuje się więc kolejny podatek.

Z oceny skutków regulacji wynika, że „podatek od Netfixa”, który płaciłyby platformy VOD, miałby przynieść w sumie ok. 15 mln złotych tylko do końca 2020 roku. W 2021 i kolejnych sumy te oszacowano na co najmniej 20 mln zł rocznie. Założenia oparto na danych Europejskiego Obserwatorium Audiowizualnego.

REKLAMA

W OSR uwzględniono przychody platform: IPLA, należący do TVN-u Player.pl, Amazon, cda.pl, Netflix, Apple+ i innych. Jednak niektóre podmioty, mieszczące się w kategorii „inne”, mają być zwolnieni z opłat – jako mali dostawcy.

Związek Pracodawców Branży Internetowej protestuje

Rządowe zakusy wprowadzenia kolejnego podatku ostro skrytykował Związek Pracodawców Branży Internetowej (IAB Polska). Jego przedstawiciele nie sądzą bowiem, by rozwiązanie było wyłącznie tymczasowe i nie zniknie wraz z końcem pandemii.

„IAB Polska z zaskoczeniem przyjmuje fakt uwzględnienia w projekcie ustawy dotyczącej podejmowanych przez państwo działań osłonowych, propozycji przepisów, które w ramach ochrony interesów jednej branży (środowiska filmowców) nakładają obciążenia fiskalne na inną branżę (audiowizualną), w tym na podmioty prywatne. Jest to tym bardziej zaskakujące, iż projekt nie przewiduje nakładania dodatkowych danin podatkowych na jakiekolwiek inne grupy przedsiębiorców” – podkreślił w oświadczeniu związek.

Stanowisko IAB Polska trafiło do premiera Mateusza Morawieckiego. Przedstawiciele związku żądają usunięcia zapisów nakładający podatek na platformy VOD.

To nie pierwszy tego typu pomysł rządu. Już przeszło rok temu władza oświadczyła, że podatek od usług cyfrowych zagranicznych gigantów będzie źródłem finansowania kolejnych świadczeń socjalnych. Aktualna danina ma się natomiast wpisywać w toczącą się na forum międzynarodowym – głównie w OECD – dyskusję dot. podatku cyfrowego od działalności podmiotów o zasięgu globalnym.

„Jego wprowadzenie, wedle dotychczasowych założeń, miało się jednak odbyć z poszanowaniem gospodarczego interesu europejskich podmiotów poprzez stworzenie mechanizmu ulg podatkowych z tytułu już zapłaconych podatków – w celu zachowania równowagi konkurencyjnej wobec pozaeuropejskich podmiotów. Wprowadzane obciążenie w żadnym przypadku nie czyni zadość tym założeniom. W praktyce, dotyczy ono rodzimych podmiotów, które już są obciążane licznymi obowiązkami podatkowymi lub – szerzej – o charakterze danin publicznych. Kolejne obciążenie jedynie pogłębi zakłócenie zasady sprawiedliwej rywalizacji rynkowej na niekorzyść tych ostatnich” – stwierdził IAB w petycji do premiera.

Źródło: rp.pl

REKLAMA