Parlament Europejski w końcu się na coś przydał. Zamieszkają w nim bezdomni

Dawid Sassoli, przewodniczący Parlamentu Europejskiego odrzuca budżet zaproponowany przez szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela. Zdjęcie: EPA/PATRICK SEEGER Dostawca: PAP/EPA.
Dawid Sassoli, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Zdjęcie: EPA/PATRICK SEEGER Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Organizacja Samusocial Brussels od przeszło dwóch dekad prowadzi ośrodki dla bezdomnych. Jednak w dobie epidemii koronawirusa zmuszona była zapewnić podopiecznym odpowiedni dystans. Pomogły w tym brukselskie hotele. Po miesiącu przyłączył się też Parlament Europejski, użyczając skrzydło jednego ze swoich budynków.

Parlament Europejski ma blisko 30 budynków w trzech miejscach spotkań – w Strasburgu, Brukseli i Luksemburgu. Ponadto dysponuje też biurami kontaktowymi PE w innych państwach członkowskich. Teraz postanowił udostępnić jedno skrzydło budynku im. Helmuta Kohla w Brukseli bezdomnym.

Tymczasowe schronisko mieści się przy Square de Meeus 8 w Brukseli, kilkaset metrów od głównej siedziby Europarlamentu w tym mieście. Trafiło tam sto kobiet z przepełnionych centrów pomocy organizacji Samusocial Brussels.

REKLAMA

Organizacja ta od 21 lat pracuje w stolicy Belgii z bezdomnymi. Prowadzi m.in. dwa ośrodki pomocy kryzysowej w imigranckiej dzielnicy Anderlecht. Trafiają do nich m.in. kobiety w „sytuacji kryzysu”, w tym ofiary przemocy domowej, kobiety wyeksmitowane ze swoich domów czy rodziny z problemami. Oprócz nich w ośrodkach przebywają też osoby z „długim stażem bezdomności”, które nie spełniają wymagań innych ośrodków.

Schroniska w dzielnicy Anderlecht mogą pomieścić w sumie 330 osób. Jednak z powodu epidemii koronawirusa ośrodki nie były w stanie zapewnić przestrzegania odpowiedniego dystansu między bezdomnymi. Przebywały w nich bowiem „93 rodziny, czyli łącznie 310 osób, w tym 173 dzieci”. Od początku kwietnia kilkanaście brukselskich hoteli ulokowało w swoich pokojach część podopiecznych ośrodka.

Urzędnicy i bezdomni

Do akcji symbolicznie dołączył też Parlamnet Europejski, użyczając skrzydła budnyku im. Helmuta Kohla.

Większa część budynku, ta na tyłach, nadal będzie wykorzystywana przez naszych urzędników. Frontową przeznaczyliśmy na schronisko dla kobiet. Do obu prowadzą osobne wejścia – mówiła Leena Maria Linnis, dyrektor generalna odpowiedzialna w PE za infrastrukturę i logistykę.

Maksymalnie dwuosobowe pokoje w budynku przygotował Samusocial. Znalazły się w nich m.in. krzesła lub fotele ze skaju z urzędniczych gabinetów.

Oprócz tego parlamentarna stołówka ma zapewnić dziennie co najmniej 300 posiłków – śniadania, obiady i kolacje. Jak zapewniał szef działu cateringu PE Thomas Dudrap, ułożono „dobre, zbalansowane menu”.

Według zarządu Samusocial, podopieczne organizacji będą mogły przebywać w budynku PE przez 24 godz. na dobę. Będą miały także zapewnioną opiekę lekarską, pielęgniarską i psychologiczną oraz socjalną.

Na miejscu będą pracowały nasze pielęgniarki społeczne, współpracujemy także z belgijską filią organizacji Lekarze Świata (franc. Medecins du monde), która zapewnia naszym podopiecznym dostęp do opieki medycznej – mówił Jeremie Krol z Samusocial. Jednocześnie zaznaczył, że ośrodek nie stanie się centrum izolacji dla osób zakażonych Covid-19.

Wszystkie osoby, które wykażą jakiekolwiek symptomy choroby przetransferowane zostaną do specjalnie przez nas przygotowanego ośrodka dla osób z podejrzeniem koronawirusa – dodał.

W tych niełatwych czasach instytucje unijne mają obowiązek okazać solidarność z tymi, którzy na co dzień doświadczają wykluczenia społecznego. Chciałbym podziękować Samusocial Brussels za pracę w jaką angażuje się codziennie, za opiekę i zapewnienie dachu nad głową osobom bezdomnym. Dziękuję też, że zdecydowali się na współpracę z nami przy tej inicjatywie – mówił przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli.

Źródło: dw.com

REKLAMA