
Janusz Korwin-Mikke dołączył do głośnej akcji charytatywnej #hot16challenge. Jeden z liderów Konfederacji nagrał hip-hopowy kawałek z wolnościowym przesłaniem. Do wykonania zadania nominował następnych przedstawicieli idei wolnościowej.
Akcja #hot16challenge bije w sieci rekordy popularności. Od jakiegoś czasu dołączały do niej osoby spoza branży hip-hopowej. Korwin-Mikke, nominowany przez Zbigniewa Stonogę, jest pierwszym posłem, który zdecydował się nagrać krótki kawałek muzyczny.
#hot16challenge – co to jest?
Za #hot16challenge stoi raper Solar. Nazwa nawiązuje do podobnej akcji sprzed kilku lat. Pierwsza odsłona polegała na typowym dla środowiska hip-hopowego współzawodnictwie. Nagrywało się zwrotkę, wrzucało ją bez masteringu i obróbki na YouTube’a i nominowało kolejnego rapera, który miał pokazać, że potrafi zrobić to jeszcze lepiej.
Teraz do tego współzawodnictwa doszedł jeszcze czynnik charytatywny. To znaczy, że poza nagraniem zwrotki, uczestnicy deklarują darowiznę na walkę z koronawirusem. W ten sposób, za pośrednictwem siepomaga.pl, zebrano już prawie 1,3 mln zł.
Akcja najpierw wyszła poza granice Polski. Nasi rodzimi raperzy zaczęli nominować zagraniczne gwiazdy – z Francji, z Niemiec i USA – niektórzy zawodnicy zapowiedzieli, że nagrają swoje zwrotki. Teraz #hot16challenge wychodzi również poza ramy hip-hopu. Rapy nagrali już m.in. Dawid Podsiadło, Jakub Żulczyk czy Adam Bodnar.
Korwin-Mikke rapuje
Korwin-Mikke postawił na charakterystyczną dla siebie stylizację. Jako wielki orędownik dostępu obywateli do broni, w nagraniu występuje z pistoletem. Jest sporo o podatkach czy socjalistach. Oto niektóre z fragmentów:
„Jestem straszny Korwin-Mikke, co się wpieprzył w politykę, by rzecz zrobić oczywistą – stawić czoła socjalistom”
„Ja pierniczę różne PiS-y, które żrą z państwowej misy, choćby były zjednoczone, ale lecą w lewą stronę”
„Kto nie słucha ojca matki, nie głosuje na Korwina, płaci potem te podatki, I to już nie moja wina”
Polityk Konfederacji rzucił wyzwanie partyjnym kolegom. Nominował Konrada Berkowicza, Grzegorza Brauna i Artura Dziambora. Politycy mają teraz 72 godziny, by nagrać 16 wersów i wspomóc walkę z Covid-19.
Występ Korwin-Mikkego odbił się szerokim echem w sieci. Minęło raptem 10 godzin, a nagranie już ma ponad milion wyświetleń YouTube i pół miliona na Facebooku. Jak w przypadku wielu akcji, także i tym razem po nagraniu Korwin-Mikkego dominują skrajne komentarze – od wychwalających, po zajadłą krytykę.
Drugiej grupie przewodzą przedstawiciele szeroko rozumianej lewicy, którzy dopatrzyli się mowy nienawiści, a nawet zachęcania do zabijania ludzi.
To co zrobił @JkmMikke w ramach #Hot16Challange, który skupiał się na pomocy i ratowaniu ludzi jest okropne. Sprawą powinna się zająć Komisja Etyki Poselskiej a Korwin powien stracić mandat poselski. Nie dla nienawiści!
— Jakub Kałduński (@JakubKaldunski) May 10, 2020
Korwin-Mikke to na tyle podły typ, że nawet w nagraniu #Hot16Challange używa mowy nienawiści i zachęca do zabijania ludzi. Dlatego wysłałem do youtuba zgłoszenie, aby nagranie zostało usunięte.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) May 10, 2020
Ludzie zgłaszający nagranie #hot16challenge2 Korwina za mowę nienawiści to totalitaryści chcący cenzurować sztukę.
Poprawność polityczna i walka z mową nienawiści to współczesne formy cenzury. Należy je tępić jak socjalistów.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) May 10, 2020
Szkoda, że Janusz nie zaczelendżował Komendanta. To byłby hicior. A wykon moim zdaniem daje murowaną nominację w kategorii debiuty do Opola. https://t.co/nq7c7wHXy8
— Tomasz Sommer (@1972tomek) May 10, 2020
W #Hot16Challange2 Korwin pozamiatał 😎
— Maciej (@MaciejWolnosc) May 10, 2020
#Hot16challenge #Korwin
Nie ma to jak porównywać wers Korwina, gdzie jest nawiązanie do pamiętnego wierszyku/przyśpiewki za komuny, do zbrodni przestępców, tyranów, dyktatorów itp. Ludzie, to jest głupia fikcja literacka w piosence. Eminem, czy Słoń mieli brutalniejsze teksty :D— DonMatteo (@DonMatteo901) May 10, 2020
Niektórych tak szokuje rapujący Korwin, a przecież Korwin rapował ze Skibą ze sto lat temu (sprawdziłem – 1998), całkiem umiejętnie, lekko nawiązując do stylu Piotra Fronczewskiego
— Krzysztof Karnkowski (@karnkowski) May 10, 2020
Dlaczego młodzi lubią Korwina? Ano właśnie dlatego. Nie ma kija w d… i gra w ich grę. https://t.co/pvQM35871z
— Obywatel D.C. (@ObywatelDC) May 11, 2020