Lewica dołuje w sondażach. Biedroń zostanie wycofany? Iwiński z SLD apeluje o „wyciągnięcie wniosków”

Robert Biedroń/fot. PAP/Leszek Szymański
Robert Biedroń/fot. PAP/Leszek Szymański
REKLAMA

Lewicę dopadła w ostatnich tygodniach ewidentna zadyszka. Tadeusz Iwiński, poseł aż siedmiu kadencji Sejmu z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej, publicznie apeluje, by jak najszybciej przeprowadzić analizę i wyciągnąć odpowiednie wnioski.

W najnowszym sondażu partyjnym Lewica, w skład której wchodzą SLD, Wiosna Biedronia i Partia Razem, zajmuje dopiero piąte miejsce. Wprawdzie przekracza próg wyborczy, ale notuje najniższe od kilku miesięcy poparcie. Więcej o sondażu TUTAJ.

Jeszcze gorzej jest, jeśli chodzi o przedstawiciela Lewicy w wyścigu prezydenckim. Gdyby wybory jednak odbyły się 10 maja, Robert Biedroń mógłby liczyć na zaledwie 2,6 proc. poparcia, co plasuje go na szóstym miejscu (więcej: TUTAJ).

REKLAMA

Coraz częściej pojawiają się głosy, że Lewica – podobnie jak Platforma Obywatelska – powinna zmienić kandydata na prezydenta. O ile oczywiście będzie to możliwe.

Jarosław Gowin przekonuje, że pod koniec czerwca odbędą się nowe wybory prezydenckie, co oznacza możliwość zgłaszania nowych kandydatur po zebraniu 100 tys. podpisów. Przeciwnego zdania jest Jacek Sasin, który chciałby wykorzystać wydrukowane już karty wyborcze z wyborów, które się nie odbyły. Co ostatecznie ustali władza, tego nie wie nikt. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie.

Iwiński z SLD, który w ławach sejmowych zasiadał nieprzerwanie od 1991 aż do 2015 roku, sugeruje, by podjąć natychmiastowe kroki mające na celu zatrzymać sondażowe spadki.

„Niepokojące osłabienie w niektórych sondażach (choć są one niekiedy sprzeczne) zarówno Lewicy, jak i jej kandydata w wyborach prezydenckich wymaga poważnej analizy oraz wyciągnięcia właściwych wniosków” – napisał na Twitterze.

Czyżby sugerował, że Biedronia należy wymienić na lepszy model?

REKLAMA