Portal wPolityce.pl informuje o tym, że podczas posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego premier Mateusz Morawiecki był mocno zirytowany „rozprężeniem”. Policja dostała jasne polecenia, by karać tych, którzy nie mają maseczki.
Kwestia noszenia maseczek coraz bardziej irytuje Polaków. Minister zdrowia, który wygląda jakby był zmęczony, zapowiedział, że będziemy nosić je do czasu wynalezienia szczepionki. Ostatnio podkreślił, że wyobraża sobie obowiązek ich noszenia na plaży przy 30 st C.
Policja będzie karać mandatami
– Premier był mocno zirytowany faktem, że tak wielu obywateli nie przestrzega obowiązku noszenia maseczek – mówi rządowy informator portalu wPolityce. Rząd wydał jasne polecenia i policja ma karać za brak założonej maseczki.
– Policja będzie wystawiała mandaty, choć nie będą to najwyższe stawki. Trzeba jednak zareagować na objawy rozprężenia, nawet jeśli jest ono zrozumiałem po tygodniach lockdownu, i po ustabilizowaniu się liczby zachorowań. Nie możemy ryzykować – dodaje informator portalu.
Kto nie musi nosić maseczki?
Szczerze to mówiąc nikt nie musi nosić maseczki. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia obowiązkowi temu nie podlegają osoby, które „nie mogą zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia”.
Jakie przyczyny zdrowotne to uniemożliwiają nie wskazano. Zależy to zatem od indywidualnej oceny. Co ważne „okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie nie jest wymagane”.
Po za tym wymienione w rozporządzeniu, jako niepodlegające nakazowi noszenia maseczki są osoby wykonujące obowiązki zawodowe, prowadzące samochód czy prowadzące pojazd komunikacji miejskiej.