HIT! Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że PO nielegalnie zbiera podpisy? „Nie wiedziałam, że nie rozpisano jeszcze wyborów” [VIDEO]

Hanna Gronkiewicz Waltz, Facepalm Źródło: Foto: PAP/ Twitter
REKLAMA

„Od rana mają pewnie na obu kandydatów, na wszelki wypadek po 10 tys. podpisów” – powiedziała w RMF FM Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy. Gdy dziennikarz zwrócił jej uwagę, że zbieranie podpisów byłoby obecnie nielegalne, to stwierdziła, że „nie wiedziała, że nie rozpisano jeszcze wyborów”.

– Mi się wydaje – wie pan – że już co najmniej od rana mają pewnie na obu kandydatów, na wszelki wypadek po 10 tys. podpisów – oznajmiła Hanna Gronkiewicz-Waltz w RMF FM.

Chodziło oczywiście o podpisy pod ewentualnymi kandydaturami Rafała Trzaskowskiego lub Radosława Sikorskiego.

REKLAMA

– Ale kto ma te podpisy? – pytał dziennikarz.

– No myślę, że ci, którzy zbierają. My jesteśmy partią taka o dużej strukturze – odparła polityk.

– Pani prezydent, nie można zbierać teraz podpisów, bo nie ma rozpisanych jeszcze wyborów – uświadomił byłą prezydent redaktor.

To wyraźnie zbiło Gronkiewicz-Waltz z pantałyku. W dalszej części wywiadu zaczęła się jąkać i pokrętnie wycofywać ze swoich słów.

– No, aaa… nie są jeszcze rozpisane wybory? No to nie wiedziałam. Od pierwszego dnia będą zbierać. Wydaje mi się po prostu, że jak będą rozpisane wybory – to kiedy będą? 

– Tego właśnie nie wiemy – odpowiedział zniecierpliwiony dziennikarz.

Pytanie, czy Gronkiewicz-Waltz przypadkiem „wsypała” swoich kolegów, czy też może jest najmniej poinformowaną osobą w Polsce i rzeczywiście nie wie, że wciąż nie rozpisano wyborów.

No, ale można wybaczyć tę wpadkę byłej prezydent. Musi ona przeżywać poważny stres w ostatnim czasie. Jej ostatnie wpisy na Twitterze świadczą o tym, że panicznie boi się wygranej Rafała Trzaskowskiego.

Źródło: RMF24

REKLAMA