Stany Zjednoczone znów oskarżają WHO. „Niepowodzenia” organizacji „kosztowały wiele istnień”

Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus i prezydent Chin_Xi Jinping. Zdjęcie: PAP/Photoshot
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus i prezydent Chin_Xi Jinping. Zdjęcie: PAP/Photoshot
REKLAMA

Epidemia wymknęła się spod kontroli w znacznej mierze przez niepowodzenie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w uzyskaniu potrzebnych całemu światu informacji – stwierdził w poniedziałek minister zdrowia USA Alex Azar. Według niego kosztowało to życie wielu ludzi.

Podczas Światowego Zgromadzenia Zdrowia Azar powiedział, że WHO nie uzyskała „informacji, które potrzebował świat”, a „niepowodzenie to kosztowało wiele istnień”.

Zgodnie z danymi Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa do poniedziałku z powodu koronawirusa na świecie zmarło ponad 316 tys. osób. Z tej liczby 89 666 przypada na Stany Zjednoczone.

REKLAMA

Bez wskazywania na Chiny Azar stwierdził, że „co najmniej jedno państwo członkowskie (WHO) kpiło sobie z obowiązku transparentności”. – Zobaczyliśmy niepowodzenie WHO w swoim kluczowym zadaniu dzielenia się informacjami i transparentności w przypadku, gdy członkowie nie działają w dobrej wierze. To nie może zdarzyć się ponownie – mówił podczas 73. corocznego zgromadzenia przedstawicieli państw członkowskich WHO, na którym przywódcy występowali za pośrednictwem łączy wideo. Azar w oczywisty sposób odniósł się do Chin, które wg USA miały również zatajać informacje o koronawirusie.

Działania WHO są regularnie mocno krytykowane przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa. Strona amerykańska utrzymuje, że Pekin manipulował danymi w celu ukrycia skali epidemii w Chinach. Sugerują też, że WHO, znajdując się pod presją chińskich władz, nie informowała o prawdziwej skali epidemii w jej pierwszych miesiącach.

Trump zlecił, by jego administracja wstrzymała wpłacanie składek dla WHO. Portal Fox News donosi jednak, że Waszyngton zamierza je wznowić, ale w niższych niż dotychczas kwotach.

We wcześniejszej, niedzielnej, rozmowie ze stacją CNN Azar ocenił, że w otwierających gospodarkę regionach USA nie ma znacznego przyrostu liczby wykrywanych przypadków koronawirusa.

Mimo utrzymującej się dziennie na poziomie 20-30 tys. ogólnokrajowej liczby wykrywanych przypadków SARS-CoV-2 zdecydowana większość amerykańskich stanów rozpoczęła proces stopniowego otwierania gospodarki. Gubernatorów zachęca do tego prezydent Trump. Wielu ekspertów podnosi jednak obawy, iż zbyt szybkie odmrażanie gospodarki może opóźnić koniec epidemii i przyczynić się do wyższego bilansu ofiar śmiertelnych.

PAP/nczas

REKLAMA