Szczepionka na koronawirusa coraz bliżej? Sukces amerykańskiej spółki

szczepionki
Fot. Pixabay
REKLAMA

W poniedziałek amerykańska stacja CNBC donosiła o pierwszym sukcesie w pracach firmy Moderna nad szczepionką przeciwko COVID-19. Pierwsza faza testów dała bowiem pozytywne wstępne wyniki. To przełożyło się także na mocny wzrost notowań akcji.

Szczepionka na koronawirusa ma być remedium na pandemię. Niektórzy naukowcy twierdzą jednak, że bez niej też można opanować COVID-19. Jak podała w komunikacie Moderna, szczegółowe dane dotyczące przeciwciał dostępne są jak dotąd jedynie u pierwszych 8 z 45 uczestników badań. Ich wyniki są jednak obiecujące. Po 14 dniach od przyjęcia szczepionki u wszystkich wykryto obecność przeciwciał, a po dwóch tygodniach od przyjęcia drugiej dawki (43 dni po pierwszym podaniu), ich poziom był wyższy od tego występującego we krwi pacjentów po przebytej chorobie.

Skutki uboczne w postaci zaczerwienienia w miejscu podania szczepionki zanotowano u trzech uczestników badań, z czego trzech z nich należało do grupy, która otrzymała największą dawkę (250 mikrogramów). U wszystkich niepożądane efekty minęły samoistnie.

REKLAMA

Jednocześnie firma podała dane z poprzedniej fazy badań, przeprowadzonych na myszach. Wykazały one, że przeciwciała wyprodukowane w reakcji na szczepionkę skutecznie uniemożliwiły ponowną infekcję wirusem.

Moderna już wcześniej, jako jedna z pierwszych na świecie, otrzymała zgodę amerykańskiego Urzędu ds. Żywności i Leków (FDA) na rozpoczęcie drugiej fazy badań nad szczepionką na grupie 600 osób. Uruchomienie trzeciej fazy firma planuje na lipiec. Eksperci szacują, że ze względu na długość badań oraz produkcję szczepionki na COVID-19 na ogromną skalę, nie będzie ona prawdopodobnie dostępna przed końcem roku.

Wzrost na giełdach

Wstępny sukces w pracach nad szczepionką oraz stopniowe luzowanie obostrzeń w wielu krajach przełożyło się na poruszenie na giełdzie. Szef Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, w wywiadzie dla CBS prognozował, że amerykańska gospodarka powinna zacząć odbijać w drugiej połowie 2020 roku. Zastrzegł jednak, że będzie tak, jeśli nie nadejdzie druga fala epidemii. Powiedział również, że Fed nie wykorzystał jeszcze wszystkich swoich możliwości.

W efekcie odnotowano spore wzrosty na giełdach. W Europie w górę poszły indeksy giełd niemieckiej – o ponad 5,6 proc., francuskiej – o 5,1 proc. oraz londyńskiej – 4,4 proc.

Echa pojawiły się także na warszawskim parkiecie. WIG20 poszedł w górę o 4,2 proc. Najmocniej drożały m.in. KGHM (ponad 11 proc.), akcje sklepów detalicznych DINO (10 proc.), PKN Orlen (6 proc.) i PKO BP (ponad 4 proc.).

Zyskała też sama Moderna. Akcje spółki podrożały bowiem o niemal 20 proc. Od marca ich wartość wzrosła czterokrotnie – z ok. 20 dolarów do ponad 80.

Źródła: PAP/gazeta.pl

REKLAMA