Rząd Izraela podjął decyzję: Szin Bet ograniczy śledzenie telefonów osób z koronawirusem

Inwigilacja, śledzenie.
Obrazek ilustracyjny/ Foto: Pixabay
REKLAMA

Rząd Izraela ograniczy śledzenie telefonów komórkowych osób z koronawirusem przez służby bezpieczeństwa i kontrwywiadu Szin Bet do „szczególnych przypadków”, w których dochodzenie epidemiologiczne nie wystarcza do wyszukania potencjalnych zakażonych.

Władze oceniły, że spadek liczby nowych przypadków koronawirusa pozwala na ograniczenie praktyki śledzenia kontaktów osób zakażonych.

Izraelskie służby bezpieczeństwa i kontrwywiadu Szin Bet rozpoczęły śledzenie telefonów komórkowych osób zakażonych koronawirusem oraz potencjalnych zainfekowanych w połowie marca.

REKLAMA

Zastępcy prokuratora generalnego Dina Zilber i Raz Nizri zapewnili wtedy, że biuro prokuratora dopilnuje, by informacje na temat obywateli nie były przekazywane policji. Jednak organizacje broniące prawa do zachowania prywatności złożyły skargi w sądzie na tę decyzję.

Wcześniej rząd, pomijając konsultacje w parlamencie, zezwolił służbom na monitorowanie geolokalizacji zakażonych oraz tych, którzy w ciągu 14 dni przed zdiagnozowaniem mieli z nimi kontakt, w celu informowania ich za pośrednictwem wiadomości tekstowych o konieczności przebywania w kwarantannie domowej.

Wysoki urzędnik z ministerstwa sprawiedliwości przekazał wtedy anonimowo dziennikowi „Haarec”, że zezwolenie oznacza, iż służby będą mogły namierzać telefony bez nakazu sądowego, a co za tym idzie bez żadnej kontroli.

W Izraelu, który liczy 9 mln mieszkańców, stwierdzono 16 712 przypadków koronawirusa, na Covid-19 zmarło 279 osób.

Komisja nadzoru Knesetu podjęła dyskusje z rządem na temat ustawy, która regulowałaby zaangażowanie Szin Bet w tropienie ognisk zakażenia koronawirusem.

PAP/JAM/NCzas

REKLAMA