Podczas konferencji prasowej w Szczecinie Rafał Trzaskowski dostał pytanie z tłumu dotyczące LGBT. Jeden z rodziców zapytał czy prezydent Warszawy wprowadzi tęczową ideologię do szkół. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP zamiast odpowiedzieć, zaczął mówić o TVP.
– Ja jestem rodzicem i skoro pan nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie dziennikarzom… Mam dwójkę dzieci. Czy wprowadzi pan ustawę o LGBT do szkół, czy ja będę musiał o tym uczyć dzieci, albo nie puszczać je na lekcje? Jak to będzie wyglądało? – usłyszał Trzaskowski od jednego ze zgromadzonych podczas briefingu obywateli.
Prezydent Warszawy unikał jednak odpowiedzi. Zamiast o tęczowej ideologii, na propagowanie której warszawski ratusz wydaje miliony złotych z kieszeni podatników, zaczął mówić o manipulacjach TVP.
– Niech się pan nie nabiera na manipulacje telewizji rządowej. Dlatego, że to, co jest najważniejsze, to stać przy wszystkich mniejszościach. Wie pan, ile jest hejtu w szkołach? Są atakowane dzieciaki, które inaczej wyglądają, mają inny kolor skóry, inną orientację seksualną, które kibicują innemu klubowi. I dlatego musimy walczyć z nienawiścią i z hejtem, dlatego każdy prezydent powinien bronić mniejszości. Bo na szczęście większość radzi sobie w Polsce dobrze – mówił Trzaskowski.
Pytający domagał się odpowiedzi na zadane pytanie. – Tak czy nie? Nie odpowiedział pan – mówił. Trzaskowski jednak przemilczał niewygodny temat. Podziękował i odszedł sprzed mikrofonu.
W lutym 2019 roku, podpisując Deklarację LGBT+, Rafał Trzaskowski zobowiązał się do jej realizacji do końca swojej kadencji. Ponadto, z raportu „Gdzie trafiają pieniądze warszawiaków” Sebastiana Kalety wynika, że stołeczny ratusz finansuje 11 organizacji szerzących homopropagandę.
Źródła: TVP Szczecin/nczas.com