Trzaskowski może mieć problemy. Gronkiewicz-Waltz mówiła prawdę? Wpłynęły trzy zawiadomienia o popełnianiu przestępstwa

Rafał Trzaskowski i Hanna Gronkiewicz-Waltz/fot. PAP/Tomasz Gzell
Rafał Trzaskowski i Hanna Gronkiewicz-Waltz/fot. PAP/Tomasz Gzell
REKLAMA

Policja w Świeciu prowadzi postępowanie wyjaśniające w związku z informacjami o nielegalnej zbiórce podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego. Otrzymał je w piątek 18 maja dyżurny Komendy.

Jak donosi „Tygodnik Bydgoski”, policja potwierdziła, że wpłynęły trzy zawiadomienia o popełnianiu przestępstwa. Chodzi o podpisy, które miały być nielegalnie zbierane pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego w Urzędzie Miejskim w Świeciu. Powołując się na swojego informatora, gazeta podaje, że dysponentem i organizatorem całego procederu miał być wiceburmistrz Świecia Paweł Knapik.

Samorządowiec z Platformy Obywatelskiej jednak zaprzecza.

REKLAMA

Ja niczego nie organizowałem i o niczym nie wiem – mówił Paweł Knapik.

St. sierż. Jankowski potwierdził w rozmowie z PAP, że jedyne zawiadomienie ws. zbierania podpisów pod jedną z kandydatur na prezydenta wpłynęło do komendy 18 maja.

St. sierż. Jankowski podał również, że do zbierania podpisów miało dojść w jednym z urzędów w Świeciu. Uchylił się jednak od odpowiedzi, kogo wskazano jako organizatora zbiórki.

Na przeprowadzenie postępowania sprawdzającego i podjęcie decyzji o ewentualnym wszczęciu postępowania przygotowawczego policja ma 30 dni.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie ogłosiła jeszcze terminu wyborów. W związku z tym formalnie nie rozpoczęła się kampania wyborcza. Zbiórka podpisów jest zatem wciąż nielegalna.

Nie są to jednak jedyne niejasności związane z nielegalną zbiórką podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego. Podczas wizyty w Stargardzie zarejestrowano rozmowę Sławomira Nitrasa z działaczem PO.

Michał, Michał. Karty. 30 kart. Karty przynieś – mówił Nitras.

Czyste tak? – odpowiedział działacz PO.

Wcześniej na antenie RMF FM także była prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że „mają pewnie po 10 tys. podpisów”. Gdy dziennikarz zwrócił jej uwagę, że wybory nie zostały jeszcze rozpisane, polityk stwierdziła, że nie wiedziała.

Mi się wydaje – wie pan – że już co najmniej od rana mają pewnie na obu kandydatów, na wszelki wypadek po 10 tys. podpisówoznajmiła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Chodziło o podpisy pod ewentualnymi kandydaturami Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego.

Źródła: Tygodnik Bydgoski/PAP/RFM FM/nczas.com

REKLAMA