Bosak: niech rząd przestanie serwować „kiełbasę wyborczą” ws. bonu turystycznego tylko odmrozi ten sektor

Krzysztof Bosak. Foto: PAP
Krzysztof Bosak. Foto: PAP
REKLAMA

Apeluję, aby rząd przestał serwować „kiełbasę wyborczą” w postaci tzw. bonu turystycznego i w pierwszej kolejności zlikwidował ograniczenia branży turystycznej – powiedział w niedzielę w Gdyni kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak.

Na konferencji prasowej na Skwerze Kościuszki w Gdyni, Bosak, wokół którego zebrało się ok. 200 sympatyków, podkreślił, że turystyka to filar gospodarki, szczególnie w regionach nadmorskich. W sobotę popołudniu Bosak spotkał się z sympatykami w centrum Sopotu, gdzie interweniowała policja za niezachowanie przepisowej odległości.

„Jesteśmy tuż obok basenu portowego portu jachtowego. To tutaj jako 17-latek zrobiłem uprawnienia żeglarskie, sternika jachtowego. Tutaj niedaleko nad Zatoką Pucką, gdzie dziś także pojedziemy, od lat spędzałem wakacje. To tutaj są jedne z najlepszych w Europie akweny do nauki windsurfingu, kitesurfingu, żeglarstwa i innych sportów wodnych. Chcemy te sporty promować, promować spędzanie czasu nad wodą” – mówił polityk w Gdyni.

REKLAMA

Dodał, potrzebny jest „patriotyzm konsumencki”, polegający na tym, że wszyscy, którzy w tym roku będą udawać się na wakacje pomogą „rozkręcić” branżę turystyczną.

Mam wielu znajomych w tej branży

„Chciałbym skrytykować rząd i prezydenta Andrzeja Dudę za to, że mami nas bonem turystycznym. Jest opowiadanie, że każdy dostanie tysiąc złotych na wakacje. Tymczasem nic w sprawie tego programu realnie nie jest przygotowane. Rząd nie ma koncepcji, w jaki sposób te pieniądze w rzeczywisty sposób skierować do branży turystycznej. Apelowałbym o uczciwość wobec wyborców i zrobienie tego, co jest możliwe” – ocenił polityk Konfederacji.

Przyznał, że ma wielu znajomych w branży żeglarskiej i turystycznej. „Oni od tygodni nie mogą się dowiedzieć, kiedy będą mogli wrócić na 100 procent do pełnej aktywności” – zaznaczył kandydat.

Rząd nie ma żadnego planu

„To w jaki sposób rząd uchyla ograniczenia nałożone na gospodarkę jest skandalem. To nie odbywa się z żadnym przewidywalnym planem umożliwiającym planowanie gospodarcze. Apeluję do rządu, aby przestał serwować kiełbasę wyborczą w postaci tzw. bonu turystycznego i w pierwszej kolejności, po prostu, zlikwidował te ograniczenia. Przestał na ludzi prowadzących działalność gospodarczą nasyłać policję i różne inspekcje” – mówił Bosak.

W połowie maja wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiedziała utworzenie bonu turystycznego, czyli dopłaty do wakacji spędzonych w Polsce. Bon miał mieć wartość 1000 zł i miał przysługiwać pracownikom zarabiającym mniej niż 5,2 tys. zł brutto miesięcznie. Weekendowa „Gazeta Polska Codziennie”, powołując się na rzecznika rządu Piotra Müllera, podała, że bon turystyczny w zaproponowanej formie nie do końca akceptuje branża turystyczna i są rozważane również inne sposoby pomocy turystyce.

PAP/PJ

REKLAMA