Kolejny już skarb nazistów rozpala wyobraźnie polskich poszukiwaczy. Na terenie XVI-wiecznego pałacu ma się znajdować ok 28 ton złota.
Dowodem na istnienie nazistowskiego skarbu mają być ujawnione zapiski z dziennika oficera SS – Egona Ollenhauera. O sprawie pisze brytyjski dziennik „Daily Mail”.
Egon Ollenhauer był w czasie wojny pomocnikiem głównego konserwatora zabytków na Dolnym Śląsku. W swoim dzienniku, który w ubiegłym roku ujawniła Polsko-Niemiecka Fundacja Śląski Pomost, wskazał 11 lokalizacji, w których Niemcy ukrywali zrabowane przez siebie skarby i dzieła sztuki.
Właśnie według tych zapisków jedna z takich skrytek znajduje się terenie pałacu w Roztoce, który należał do rodziny Hochbergów.
„Daily Mail” przytacza opinię członka fundacji Romana Furmaniaka – uważa on, że na dnie studni, która następnie została wysadzona w powietrze, ukryto nawet 28 ton złota i biżuterię za kilka miliardów złotych.
Byłby to już kolejny skarb, po słynnym złotym pociągu, który mieliby tu zostawić niemieccy naziści.
Źródło: RMF FM, „Daily Mail”