Godek chce zdelegalizować organizacje feministyczne. „Nawołują do mordowania dzieci nienarodzonych”

Kaja Godek. Fot. ilustracyjne. Foto: YouTube/Rzeczpospolita TV
Kaja Godek. Fot. ilustracyjne. Foto: YouTube/Rzeczpospolita TV
REKLAMA

W rozmowie z Radiem Wnet.fm Kaja Godek odniosła się do umorzenia sprawy wytoczonej przez OMZRiK. Szefowa Fundacji Życie i Rodzina mówiła także o sprawie handlu szczątkami abortowanych dzieci przez organizację Planned Parenthood.

Warto, żebyśmy się nie zatrzymali tylko na tym, że się oburzymy tym, co się działo w Stanach. Dlatego że ta organizacja (Planned Parenthood – przyp. red.) – być może jeszcze współpracuje – a na pewno współpracowała z polskimi feministkami, m.in. na Federację prowadzoną przez Wandę Nowicką swego czasu przelewali darowizny. Czyli tak naprawdę dawali polskim feministkom pieniądze na działalność – mówiła Kaja Godek.

Dziennikarz zwrócił uwagę, że sąd uznał, że można mówić, iż Wanda Nowicka jest na liście płac przemysłu aborcyjnego.

REKLAMA

Takich ludzi mamy w Sejmie. Żebyśmy mieli świadomość, kogo tam nowa lewica w tej kadencji wprowadziła – skwitowała Godek.

Pro-liferka stwierdziła ponadto, że organizacje feministyczne powinny zostać zdelegalizowane.

Cała ta sytuacja wokół Planned Parenthood pokazuje jedno, że organizacje feministyczne są do delegalizacji. Nie dlatego, że ktoś tutaj dla kogoś chce źle, tylko dlatego, że to są organizacje, które działają wbrew człowiekowi, wbrew prawom człowieka, które traktują ludzi jak odpady medyczne, które można sprzedać z zyskiem. To też jest argument dla nich, żeby tych aborcji wykonywać coraz więcej – podkreślała.

Jeśli ktoś zabija dziecko, dlaczego ma mieć jakiekolwiek hamulce przed tym, żeby później ciało takiego dziecka wykorzystać do własnych interesów – dodała.

Zdaniem Godek, organizacje nawołujące do aborcji nie powinny istnieć.

Nie mogą istnieć organizacje, które by nawoływały do mordowania jakiejś mniejszości religijnej, etnicznej, rasowej czy jakiejkolwiek innej. Dlaczego istnieją organizacje, które nawołują do mordowania dzieci nienarodzonych albo do legalizacji tego procederu albo do rozszerzania prawa do mordowania dzieci nienarodzonych? – wskazała.

Jak mówiła szefowa Fundacji Życie i Rodzina, proaborcyjne organizacje nie wnoszą do życia publicznego wartości, ale działają wyłącznie na szkodę wielu ludzi.

To nie jest jakaś wartość, żeby w debacie publicznej pojawiały się takie głosy, pojawiały się takie organizacje, bo to są ludzie, którzy chcą wszystkiego najgorszego i to dla osób najbardziej bezbronnych, najsłabszych i najbardziej potrzebujących pomocy – podsumowała.

Źródło: Radio Wnet

REKLAMA