Wojciech Cejrowski: W Polsce jest cenzura ustawowa. Nie wolno promować komunizmu i drukować „Mein Kampf” [VIDEO]

Wojciech Cejrowski. Foto: PAP
Wojciech Cejrowski. Foto: PAP
REKLAMA

W Radiowym Przeglądzie Prasy Wojciech Cejrowski odniósł się m.in. do cenzury w Polsce. Jak mówił, jest ona zapisana w prawie. Odniósł się także do zamieszania wokół Radiowej Trójki.

W związku z „aferą Kazika” prezydent Andrzej Duda stwierdził, że nie ma w Polsce cenzury. Inne zdanie na ten temat ma jednak Wojciech Cejrowski.

W Polsce jest nawet cenzura ustawowa, więc tutaj trochę dziwi wypowiedź prezydenta. Czyży prawa nie znał? Otóż np. są przepisy dot. mowy nienawiści, są przepisy dot. tego, że nie wolno promować komunizmu ani faszyzmu. Czyli nie wolno byłoby wydrukować książki „Mein Kampf” Adolfa Hitlera. W Ameryce ją można wydrukować i można kupić. Księgarnie nie chcą tym handlować, ale prawo nie zabrania. W Polsce natomiast wciąż istnieje urzędowa cenzura i prezydent powinien sobie zdawać sprawę z tego – mówił publicysta.

REKLAMA

Wojciech Cejrowski odniósł się także do skazywania dziennikarzy.

Byłem skazany za krytykę prezydenta Kwaśniewskiego, później pan przypominał afery ze Szczecina, gdy dziennikarz coś ujawnił i za nim sądy chodziły. Cenzura w Polsce niestety istnieje, ja jestem jej wrogiem, no ale istnieje – podkreślał.

Cenzura w TVP

Publicysta przypomniał również o swoich doświadczeniach z cenzurą w TVP.

Jest cenzura także w Telewizji Polskiej. Miałem kiedyś audycję taką u Rachonia i byłem zapraszany jako gość, zewnętrzny korespondent amerykański i zostałem wyrzucony. Moim zdaniem – za krytykę braku poczynań przeciw aborcji Jarosława Kaczyńskiego. Jarosława nie wolno krytykować. Oni się potem tłumaczyli, że spalenie flagi Unii Europejskiej to było za dużo i takie treści nie mogą się pojawiać w telewizji – mówił Cejrowski.

Rozpad Trójki

Publicysta był pytany także o aferę wokół piosenki Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” i rozpad Radiowej Trójki. Jego zdaniem to nie utwór był powodem zapaści Programu Trzeciego PR, „tylko wszyscy równo dali ciała”.

Prowadzący listę przebojów dał ciała, bo jeżeli przestawia się czasami na liście przebojów piosenki, z różnych powodów, i nas na tym złapią, to trzeba po cichu z dyrektorem się dogadać (…), ale nie służy radiu nagłaśnianie takiego sporu. (…) Jeżeli Mannowi, Niedźwieckiemu i paru innym osobom zależało na tym radiu, tak jak to mówią teraz po wyjściu z radia, to powinni jakoś pomimo niechęci do dyrektora wyciszyć tę sprawę we własnym sosie – zauważył Cejrowski.

Źródło: YouTube

REKLAMA