Stonoga z zarzutami, ale na wolności. Nie musi wpłacać pół miliona kaucji

Zbigniew Stonoga.
Zbigniew Stonoga. (Fot. PAP)
REKLAMA

Sąd Okręgowy w Lublinie nie uwzględnił w środę zażalenia prokuratury i utrzymał w mocy decyzję tutejszego sądu rejonowego, który nie zastosował aresztu wobec Zbigniewa Stonogi. Stonoga nie wpłacił poręczenia majątkowego w wysokości 500 tys. zł.

Aresztowania Stonogi domagała się Prokuratura Regionalna w Lublinie, która zarzuciła mu oszustwa podczas prowadzenia działalności charytatywnej i pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o ponad 900 tys. zł.

Czyny te zagrożone są karą do 15 lat więzienia. Wniosek o areszt lubelska prokuratura w skierowała po raz trzeci. 13 maja Sąd Rejonowy Lublin-Zachód nie uwzględnił go. To postanowienie, zaskarżone przez prokuraturę, utrzymał w środę w mocy sąd drugiej instancji.

REKLAMA

Sąd okręgowy uznał, że prokuratura nie wykazała realności obawy matactwa ze strony podejrzanego – powiedziała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie Barbara Markowska.

Sąd wskazał, że istnienie obawy matactwa powinno wynikać z konkretnych okoliczności faktycznych, obawy matactwa nie można domniemywać – dodała.

Okoliczności obecnie nie uzasadniają, żeby obawa ucieczki bądź ukrycia się podejrzanego była uzasadniona. Skarżący nie wykazał, aby zaszły jakieś zmiany od czasu wydania decyzji przez sąd rejonowy. Nieuiszczenie pełnej kwoty poręczenia nie jest równoznaczne z utrudnianiem postępowania – cytowała Markowska uzasadnienie postanowienia sądu okręgowego.

Zbigniew Stonoga story. Biznesmen wrócił do aresztu

REKLAMA