W oparach supremacji. Biała szefowa policji ustąpiła, żeby zastąpił ją murzyn

Obrazek ilustracyjny/Murzyn z gazetą
Obrazek ilustracyjny/Murzyn z gazetą Źródło: Pixabay
REKLAMA

Do kolejnego absurdu doszło w Portland w USA. Jami Resch, biała szefowa tamtejszej policji ustąpiła ze stanowiska. Decyzję, by przekazać stanowisko czarnoskóremu podjęła po zamieszkach w mieście.

W poniedziałek, niespełna 6 miesięcy po objęciu stanowiska, Jami Resch postanowiła ustąpić ze stanowiska szefowej policji w Portland. Kobieta oświadczyła, że poprosiła czarnoskórego Chucka Lovella, żeby zajął jej miejsce. Zmiana nastąpiła po masowych zamieszkach w mieście, wywołanych pod pretekstem śmierci George’a Floyda.

Lovell przystał na propozycję byłej już szefowej. „Kiedy twója szefowa przychodzi do ciebie i mówi, że społeczeństwo cię potrzebuje”- skomentował zaistniałą sytuację. Czarnoskóry policjant podkreślił, że czuł, iż „jego obowiązkiem było to zrobić”, jeśli ta decyzja mogłaby choć w małym stopniu zapoczątkować „uzdrowienie społeczności”.

REKLAMA

Lovell został przyjęty do służby w 2002 roku. Jest czwartym czarnoskórym szefem policji w Portland. Zarządza 950 funkcjonariuszami.

Z kolei Jami Resch stwierdziła, że przy podejmowaniu decyzji uwzględniła potrzeby lokalnej społeczności. Jej zdaniem zmiana była konieczna.

Przekazując stanowisko Lovellowi Resch podkreśliła, że „jest właściwą osobą we właściwym momencie”. Jak dodała, czarnoskóry 46-latek jest „najbardziej współczującą, pokorną, autentyczną” osobą, która nigdy nie chciała być szefem policji. „Jesteś do tego przeznaczony” – dodała.

Lovell z kolei podkreślał, że był oszłomiony prośbą Resch. „Czuła, że ​​teraz jest właściwy czas, aby się wycofać i żebym wystąpił naprzód” – dodał.

Resch podkreślała, że sama podjęła decyzję o ustąpieniu. W niedzielę powiadomiła o niej burmistrza Teda Wheelera, który pełni funkcję komisarza policji. Z aprobatą przyjął ten ruch. Również w niedzielę Resch spotkała się z Lovellem.

Z entuzjazmem decyzję przyjął także lider społeczności czarnoskórych w Portland, Tony Hopson Sr. Jak mówił, to „niesłychany” krok ze strony Resch. Pochwalił także jej „odwagę i bezinteresowność” w dążeniu do „poprawy relacji” policji z lokalną społecznością w tym „kluczowym momencie”. Resch przyznała, że decyzję podjęła po rozmowach z ludźmi takimi jak Hopson.

Źródło: oregonlive.com

REKLAMA