Szczepionka na koronawirusa z komórek mordowanych dzieci. Katoliccy biskupi w USA alarmują

aborcja
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: YT/Domena Publiczna (kolaż)
REKLAMA

Konferencja Biskupów Katolickich w Stanach Zjednoczonych alarmują w temacie prac związanych z koronawirusem. Wspólnie z grupami pro-life sprzeciwiają się pracom nad szczepionkom przeciw koronawirusowi z wykorzystaniem komórek pochodzących z mordowanych dzieci nienarodzonych.

O pracach nad szczepionkami przeciw koronawirusowi mówi się już od dawna. Niektórzy, jak nasz zmęczony minister zdrowia Łukasz Szumowski chcą nawet, by była ona obowiązkowa. Tymczasem katoliccy biskupi w USA alarmują w sprawie obiecujących prac nad takową.

Szczepionka z komórek abortowanych dzieci

Katoliccy biskupi opisują to, jak wyglądają obecnie prace nad szczepionką przeciw koronawirusowi. Nie sprzeciwiają się pracom, ani wsparciu finansowemu ze strony rządu, wzywają jednak do zaprzestania prac nad niektórymi „obiecującymi” szczepionkami.

REKLAMA

Duchowni wzywają sponsorów i decydentów do dopilnowania, aby firmy opracowały inne szczepionki, które nie będą oparte na płodach mordowanych dzieci nienarodzonych. Jak podkreślono równolegle trwają prace nad szczepionkami bez wykorzystania nieetycznych metod.

– Jest niezwykle ważne, aby Amerykanie mieli dostęp do szczepionki wyprodukowanej etycznie. Żaden Amerykanin nie powinien być zmuszany do wyboru między szczepieniem przeciwko temu potencjalnie śmiertelnemu wirusowi a naruszeniem jego sumienia – czytamy w liście Konferencji Biskupów Katolickich.

Komórki pochodzące z aborcji są używane już od lat 60. XX wieku do produkcji szczepionek, w tym używanych obecnie przeciwko różyczce, ospie wietrznej, wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i półpaścowi w USA.

Pod listem podpisało się kilkadziesiąt organizacji medycznych, religijnych, politycznych i pozarządowych, które często sprzeciwiają się również aborcji.

Źródło: sciencemag.org

Amerykańskiej szczepionki jeszcze nie ma, ale Szumowski już ją zachwala. Chyba już wiadomo od kogo ją kupimy

REKLAMA