Peugeot sprowadza do Francji pracowników z Polski. Związki zawodowe i komuniści oburzeni

Modele hybrydowe przedstawiane przez Peugeot/fot. Twitter Peugeot Ireland
Modele hybrydowe przedstawiane przez Peugeot/fot. Twitter Peugeot Ireland
REKLAMA

Motoryzacyjny koncern PSA sprowadza do swoich zakładów w Hordain pracowników z Polski. Chodzi o 300 osób. Francuskie związki zawodowe podnoszą bunt.

Pandemia koronawirusa mocno dotknęła sektor motoryzacji. PSA postanowił zaimportować pracowników ze swoich zakładów w Polsce (Opel w Gliwicach), by wzmocnić produkcję w produkującej podzespoły fabryce w Hordain (departament Nord).

Pomimo krytyki syndykatów, Peugeot ma tu wsparcie rządu. Pierwsza grupa 120. Polaków z Gliwic ma się pojawić we Francji już w przyszłym tygodniu. Później dojechać ma 150. kolejnych pracowników.

REKLAMA

Polacy będą na trzymiesięcznej delegacji. Koncern podkreśla, że wszyscy będą podlegali francuskim układom zbiorowym dla sektora motoryzacji. Docelowo zakład w Hordain zatrudni 531 dodatkowych pracowników, co ma umożliwić od lipca produkcję na trzy zmiany w cyklu 24-godzinnym. Obecnie zakład pracuje tylko na dwie zmiany.

Koncern tłumaczy, że zakłady Opla w Gliwicach nie pracują w pełnym wymiarze. W wielu fabrykach brakuje podzespołów. Poza Polakami, do Francji mają zostać też delegowani pracownicy z fabryki w Saragossie (Hiszpania).

Związek zawodowy CGT jest przeciw i jego działacze mówią, że nie zaakceptują, by „pracownicy PSA zostali koczownikami branży motoryzacyjnej w całej Europie”. Zamiast importu ludzi chcieliby zatrudnienia pracowników sezonowych z Francji. Frédéric Jarousset z FO wstrzymał się od głosu, ale dodał: „nie chcemy, aby stało się to regułą”.

Odezwali się też komuniści. Sekretarz krajowy PCF i działacz z Nord Fabien Roussel jest „oburzony, że firma zatrudniła 531 polskich pracowników […], podczas gdy 502 pracowników tymczasowych jest dotkniętych częściowym bezrobociem”. Dodaje, że „to wstyd!, a PSA korzysta z konkurencyjności pracowników w Europie i wywołuje bezrobocie we Francji”.

Wygląda na to, że Polacy nie mogą liczyć na miłe przyjęcie przez francuskich „towarzyszy”.

Źródło: Le Parsien/ AFP

REKLAMA