Pazerne państwo. Nowy podatek już od lipca. Spowoduje gigantyczny wzrost cen

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Pazerne państwo w akcji. Od początku lipca w życie wchodzi kolejny, nowy podatek od Prawa i Sprawiedliwości. Ceny płynów wzrosną nawet kilkadziesiąt razy.

Rząd znów chce naszego dobra, znów zatem będziemy mieli go jeszcze mniej. Nieobjęte do tej pory podatkiem płyny do e-papierosów znalazły się na celowniku socjalistów z Prawa i Sprawiedliwości.

Od 1 lipca w życie wchodzą nowe przepisy wprowadzające akcyzę na liquidy do e-papierosów w wysokości 55 gr/ml płynu. Ceny legalnych produktów wzrosną nawet o kilkaset procent.

REKLAMA

Być może zdaniem rządzących płyny sprzedawane na czarnym rynku są mniej szkodliwe. O powstaniu szarej strefy mówią wprost sami przedstawiciele branży.

Wystosowali oni nawet apel do rządu, aby wprowadzona akcyza miała niższą stawkę, która miałaby rosnąć wraz z upływem czasu. Apel nie został jednak wysłuchany, premier zapewne pomyślał tylko „co tam płaczesz prywaciarzu?” i wrócił do wymyślania nowych utrudnień.

O tym jak pazerne jest nasze państwo możemy przekonać się na przykładzie kilku wybranych płynów. Przykładowo cena bazy wzrośnie z 3,90 zł do 10,67 zł.

Za liquid, który do tej pory kosztował 4,90 zł, trzeba będzie zapłacić blisko 12 zł. Najbardziej radykalna będzie jednak podwyżka glikolu, za który do tej pory trzeba było zapłacić 19,90 zł za litr, a po wprowadzeniu akcyzy 696,60 zł.

REKLAMA