Ks. Isakowicz-Zaleski ujawnia kulisy powstawania komisji ds. pedofilii: „Dostaję telefony, żebym się wycofał z kandydowania”

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. (Fot. PAP)
REKLAMA

W rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski stwierdził, że państwowa komisja ds. pedofilii jest „niechcianym dzieckiem Sejmu”. Ujawnił również, że dostaje telefony, żeby wycofał się z kandydowania do niej.

Jak podkreślał ks. Isakowicz-Zaleski, od momentu uchwalenia ustawy do wskazania pierwszego kandydata na członka państwowej komisji ds. pedofilii minęło wiele czasu. – Po pierwszym filmie braci Sekielskich była zapowiedź pana premiera Mateusza Morawieckiego. Później była uchwała sejmowa, ale przez 9 miesięcy nic nie zrobiono i znowu kolejny film braci Sekielskich i szybkie działania prezydenta, premiera, Rzecznika Praw Dziecka, którzy wytypowali swoich kandydatów – podkreślił.

Jak dodał, głosowanie sejmowe w tej sprawie dopiero się odbędzie. Duchowny wyraził także obawy, że „to będzie po linii partyjnej”.

REKLAMA

Ks. Isakowicz-Zaleski ujawnił również, że dostaje już „telefony i kontakt”, żeby wycofał się z kandydowania do komisji.

Dostaję już teraz telefony i kontakt, żebym się wycofał z kandydowania. Publicznie zrobiła to pani poseł Joanna Scheuring-Wielgus, która wręcz powiedziała, że to skandal, żebym ja kandydował – mówił. Duchowny nie chciał ujawniać innych nazwisk.

Pytany, czy jego zwierzchnik – metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, wyraził zgodę na jego kandydaturę, duchowny odparł, że zgodnie z procedurą wysłał pismo do kurii. Teraz czeka na odpowiedź.

Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego powstanie „koalicja strachu, która za wszelką cenę będzie starała się sprowadzić tę komisję do papierkowej, malowanej, żeby wypowiadała się raz w roku”.

Dla mnie są ważne dwa działy. Przede wszystkim opieka nad dziećmi niepełnosprawnymi, nie tylko intelektualnie, które są bezbronne z racji swojej niepełnosprawności, ale także osoby z różnymi problemami psychicznymi, dzieci w depresji, to jest dla mnie najważniejsze. Ale także sprawy kościelne – mówił.

Z wszystkich kandydatów najlepiej znam to środowisko (kościelne – red.) i wiem, gdzie jest patologia. Patologia jest w ukrywaniu (przypadków pedofilii – red.), złego pojęcia Kościoła wyłącznie, jako pewnej korporacji duchownych, która musi bronić swoich interesów – podkreślił.

Źródło: RMF FM

REKLAMA