Wielka Brytania uczci masową migrację. Podobizny „niebiałych” staną w londyńskiej dzielnicy

Obrazek ilustracyjny. Londyn . Foto: PAP
Obrazek ilustracyjny. Londyn . Foto: PAP
REKLAMA

W londyńskiej dzielnicy Hackney w przyszłym roku staną dwie rzeźby jako wyraz uznania dla „Windrush generation”. Tym terminem określano migrantów, którzy masowo przybywali na Wyspy Brytyjskie w latach 1948-1971.

O nowym przedsięwzięciu poinformowano w poniedziałek, podczas obchodzonego po raz drugi „Windrush Day”. To upamiętnienie początku ery masowej migracji do Wielkiej Brytanii. Rzeźby autorstwa Thomasa J. Price’a i Veroniki Ryan staną w londyńskiej dzielnicy Hackney w 2021 roku.

Obchody są związane z przybyciem w 1948 roku do Tilbury kilkuset robotników, którzy mieli pomóc w odbudowie zniszczonego państwa. Część z nich otrzymała później odmowę prawa pobytu w Wielkiej Brytanii i została deportowana. Od 2018 roku na ich pamiątkę Brytyjczycy obchodzą właśnie „Windrush Day”.

REKLAMA

Burmistrz londyńskiej dzielnicy Hackney, Philip Glanville stwierdził, że rzeźby będą „wyrazem dumy” członków pokolenia Windrush i ich potomków. Według polityka brytyjskiej Partii Pracy nie jest to jednak odpowiedź na wzmożoną aktywność ruchu #BlackLivesMatter, który dewastuje pomniki białych.

Myślę, że jest to forma zaliczki na rzecz naprawienia niektórych błędów i szansa na większą różnorodność postaci w przestrzeni publicznej – powiedział Glanville w rozmowie z „The Guardian”.

Z kolei Thomas J. Pierce wyraził nadzieję, że jego rzeźba częściowo wypełni „deficyt” pomników niebiałych w Wielkiej Brytanii. Zdaniem artysty, bardzo tego brakowało.

Na palcach jednej ręki można policzyć rzeźby niebiałych osób, a jeszcze gorzej jest w przypadku czarnych. Musisz być Nelsonem Mandelą. To niesamowite, a jednak po prostu normalne – dodał.

Jedna z rzeźb będzie miała wysokość 2,7 metra i stanie przed ratuszem Hackney. Do stworzenia swojej rzeźby z brązu Pierce wykorzysta archiwalne zdjęcia czarnoskórych mieszkańców Hackney. Ma to wyrazić powiązanie dzielnicy z pokoleniem Windrush i dać „czarnym Brytyjczykom” poczucie przynależności.

Wcześniej burmistrz Londynu, Sadiq Khan pod wpływem #BlackLivesMatter, zlecił przegląd posągów i nazw ulic w mieście. Chce usunąć te, które mogłyby urażać jakieś mniejszości. Internauci wskazali, że jako pierwszy powinien zniknąć pomnik Karola Marksa.

Źródła: The Guardian/nczas.com

REKLAMA