
Sztab prezydenta Andrzeja Dudy przegrał przed Sądem Okręgowym w Warszawie proces w trybie wyborczym. Przedstawiciele urzędującej głowy państwa odwołali się i… przegrali ponownie. Wyrok jest już prawomocny.
Komitet wyborczy prezydenta Andrzeja Dudy pozwał Trzaskowskiego w trybie wyborczym, domagając się sprostowania wypowiedzi, która padła 14 czerwca na rynku we Wrocławiu.
„Dzisiaj w Polsce prawie milion osób straciło pracę. I też pytam pana prezydenta: dlaczego nie stoi Pan przy wszystkich tych, których rząd pozostawił samym sobie? Co Pan zrobił dla tych wszystkich, którzy dzisiaj tracą pracę?” – pytał wówczas obecnego prezydenta Andrzeja Dudę Trzaskowski.
W poniedziałek warszawski Sąd Okręgowy oddalił wniosek komitetu Dudy. Ci jednak postanowili się odwołać. Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję pierwszej instancji. Wyrok jest już prawomocny – Trzaskowski nie musi przepraszać za swoją wypowiedź.
Uzasadnienie wyroku
„Zarówno pojęcie 'dziś’ nie może być traktowane dosłownie, a jeśli mówimy, tak jak wnioskodawca proponował: 'dziś w ostatnim czasie’, to już wchodzimy w różne interpretacje, bo można 'przez ostatni okres’ rozumieć okres epidemii, okres od początku 2020 r., ale również okres od wyboru obecnego prezydenta na ten urząd” – podkreśliła sędzia Marzena Konsek-Bitkowska przedstawiając uzasadnienie sądu.
Drugą kwestią, którą wskazał SA, jest to, że informacja o utracie pracy nie może być zawężona wyłącznie do osób zarejestrowanych jako bezrobotne, ale obejmuje też osoby, które utraciły możliwość zarobkowania na podstawie umów zlecenia lub osób w samozatrudnieniu, które utraciły kontrakty.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym sąd okręgowy rozpoznaje wniosek złożony w trybie wyborczym w ciągu 24 godzin. W ciągu następnych 24 godzin strony mają czas na złożenie zażalenia do sądu apelacyjnego, który rozpoznaje je w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu II instancji nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Porażka sztabu Dudy
Sztab Dudy poniósł porażkę na całej linii. Po pierwsze wizerunkową, bo wszystkie media będą teraz trąbić o przegranej przed sądem.
Ponadto, o wypowiedzi Trzaskowskiego sprzed 10 dni nie pamiętałby pies z kulawą nogą. Tymczasem idąc do sądu, PiS nadał jej rozgłos, a wieść, że milion osób straciło pracę dotrze do znacznie większej liczby odbiorców.
Innymi słowy, sztab Dudy przysłużył się wypowiedzi Trzaskowskiego tak, jak Radiowa Trójka piosence Kazika.