
Prokurator przedstawił zarzuty Markowi M., który podczas gali finałowej Mr Gay Poland symulował podcięcie gardła arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu – podała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Podejrzany usłyszał zarzuty publicznego nawoływania do zabójstwa duchownego i nienawiści na tle różnic wyznaniowych, a także znieważenia wyznawców Kościoła katolickiego.
Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku w Poznaniu podczas gali reklamowanej jako „wybór geja roku”.
„Marek M. w przebraniu drag queen tańczył na scenie z dmuchaną lalką symbolizującą duchownego, którego zdjęcie było do niej przyczepione. Przy słowach odtwarzanej piosenki 'Lola, zabiłam go’ zasymulował podcięcie nożem gardła arcybiskupa, a dla większego efektu rozlał sztuczną krew” – przekazała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Dodała, że materiał dowodowy dał podstawy do przedstawienia mężczyźnie zarzutu popełnienia przestępstwa: publicznego nawoływania do zbrodni (art. 255 par. 2 kodeksu karnego), nawoływania do nienawiści na tle różnic wyznaniowych (art. 256 par. 1) i znieważania z powodu przynależności wyznaniowej (art. 257 par. 1).
Wydarzenia w klubie Punto
W połowie sierpnia ub.r. w poznańskim klubie Punto odbyły się wybory homoseksualnej piękności Mr. Gay Poland. W czasie imprezy niejaki Marek M. vel Mariolkaa Rebell, przebierający się za wulgarnie wyglądającą kobietę, wystąpił z dmuchaną lalą, do której dokleił wizerunek abpa Marka Jędraszewskiego. W trakcie swego „show” symulował poderżnięcie gardła metropolity krakowskiego.
Kiedy o zdarzeniu zrobiło się głośno w całej Polsce, organizatorzy wydarzenia wydali oświadczenie, w którym przeprosili za występ z udziałem przebierańca Mariolkaa Rebell.
„Jako organizatorzy konkursu Miss Lesbian Poland 2019 oraz Mr Gay Poland 2019, które odbyły się 9 i 10 sierpnia w Poznaniu, pragniemy oświadczyć, że sprzeciwiamy się wszelkim rodzajom mowy nienawiści, nawoływania do przemocy oraz innym formom propagowania tego typu postaw” – napisano.
W środę wieczorem rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy występu z „kukłą” przedstawiającą abpa Jędraszewskiego. „Trudno mi znaleźć uzasadnienie dla tego typu działań promujących przemoc, szczególnie pod płaszczykiem wolności artystycznej” – napisał na Twitterze Adam Bodnar.
16 sierpnia 2019 roku prokuratura poznańska poinformowała, że z urzędu zajmie się sprawą Marka M. i jego „występu”. Wymiar sprawiedliwości potrzebował „jedynie” 10 miesięcy, by postawić zarzuty. Batalie sądowe, odwołania itd., będą trwały pewnie kilka lat.