
Szymon Hołownia był gościem wieczoru wyborczego w Radiu ZET. Przyznał, że dla Rafała Trzaskowskiego zrobił „więcej niż powinien”. Stwierdził też, że wciąż nie zna programu wyborczego kandydata Koalicji Obywatelskiej.
– Zrobiłem dla Trzaskowskiego i tak dużo więcej niż mogłem i powinienem zrobić, zdaniem niektórych. Otworzyłem mu drzwi, przez które mógł porozmawiać z moimi wyborcami – mówił Szymon Hołownia.
Były gwiazdor TVN-u stwierdził również, że gdyby Rafał Trzaskowski wygrał wybory nie byłby niezależny od Platformy Obywatelskiej. W jego ocenie robiłby „wszystko, żeby to właśnie ta partia była na czele”.
Hołownia przyznał również, że tak naprawdę nie zna programu Trzaskowskiego, mimo że poparł go w drugiej turze. Jak widać, nie pomogła w tym także wspólna debata ona temat „ponadpartyjnej prezydentury”. Mimo to liczył na zwycięstwo prezydenta Warszawy, żeby zatrzymał „pisowski czołg”. Wyniki late poll pokazują jednak przewagę Andrzeja Dudy.
– Ja dalej nie wiem, jaki jest jego program, nie wiem o co mu (Trzaskowskiemu – przyp. red.) tak naprawdę chodzi i co chce z Polską zrobić, ale wybrałem go, bo wiem, że może być szlabanem, przez który pisowski czołg nie przejdzie, żeby zniszczyć resztki demokracji w Polsce – mówił były gwiazdor TVN-u.
– Ja do samego Trzaskowskiego nic nie mam. To pewnie bardzo sympatyczny i fajny facet. Ale mam bardzo dużo do stylu polityki PO – dodał.
Źródło: Radio ZET