Szczyt UE zakończony. Fundusz powiązany z praworządnością. „Nocna akcja dezinformacyjna polskiego rządu”?

Unia Europejska
Unia Europejska - flaga. Foto: Pixabay
REKLAMA

W nocy z poniedziałku na wtorek w Brukseli zakończył się trwający od piątkowego poranka szczyt unijny ws. budżetu UE i funduszu odbudowy. „Deal!” – napisał na Twitterze szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Po raz pierwszy w europejskiej historii nasz budżet będzie w jasny sposób powiązany z naszymi klimatycznymi celami, po raz pierwszy poszanowanie dla praworządności jest decyzyjnym kryterium dla wydatków budżetowych – zaznaczył Michel podczas konferencji prasowej.

REKLAMA

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała na konferencji prasowej, że wartość porozumienia zawartego na szczycie UE w Brukseli to w sumie 1,8 bln euro. Jej zdaniem jest to „historyczny moment w Europie”.

Unia przeznaczy 750 mld euro w dotacjach i pożyczkach na wsparcie państw członkowskich w walce z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa. A szefowa KE oświadczyła, że wartość porozumienia to w sumie 1,8 mld euro.

390 mld euro będzie miało formę dotacji, a 360 mld euro – pożyczek. Początkowo 500 mld euro miało być grantów i 250 mld euro pożyczek. Zmiana ta przekłada się na cięcia w rolnictwie, wydatkach na transformację energetyczną oraz w funduszach na spójność.

Cały pakiet finansowy, nad którym od piątku trwały negocjacje w Brukseli – według wstępnej propozycji – ma wynosić około 1,82 bln euro. Na sumę tę – według pierwotnej propozycji KE – ma składać się fundusz odbudowy ze skutków koronakryzysu wynoszący 750 mld euro oraz budżet UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,074 bln euro.

Podczas konferencji prasowej po zakończeniu szczytu premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że to będzie dobry zastrzyk rozwojowy. W przypadku Polski to około 125 miliardów euro w bezpośrednich dotacjach i 34 mld euro pożyczek.

Fundusz powiązany z praworządnością

Choć w środku nocy z poniedziałku na wtorek Polska Agencja Prasowa poinformowała, że fundusz odbudowy nie będzie ściśle powiązany z praworządnością, to ze słów Michela wynika, że jest odwrotnie. To z pewnością porażka polskiego rządu.

Wynegocjowany dokument zakłada, że do zgody na sankcje konieczne będzie zebranie większości kwalifikowanej państw członkowskich UE.

Bosak ostro komentuje szczyt w Brukseli: „Żadnych pieniędzy nie dostaje się za darmo. Nie potrzebujemy Unii Europejskiej” [VIDEO]

 

REKLAMA