Po ekscesach z ub. tygodnia, kiedy to wznawiała rozgrywki w USA koszyków kobieca, należało się spodziewać, że w NBA nie będzie lepiej. Koszykarki bojkotowały amerykański hymn, koszykarze… klękają.
Gracze 22 drużyn chcą pokazać swoje poparcie dla ruchu „Black Lives Matter” i klękają na parkietach. Na meczu otwarcia sezonu 30 lipca klękali w czasie grania hymnu zawodnicy i trenerzy Utah Jazz i New Orleans Pelicans, a nawet sędziowie.
Na przeprowadzenie takiej samej akcji „antyrasistowskiej” zdecydowali się koszykarze rozgrywający derby Los Angeles. Chodzi o mecz Lakers i LA Clippers.
Zawodnicy Utah Jazz założyli nawet czarne bluzy z napisem „Black Lives Matter”. To samo hasło pojawiło się na parkiecie. NBA zezwoliło zawodnikom, żeby zamiast swoich nazwisk mieli na koszulkach różne hasła.
Con Protesta contra el Racismo, Regresa la NBA https://t.co/ug8I38wbkU pic.twitter.com/MEjGMLz45a
— LA BRECHA Deportes (@LaBrechaDeporte) July 31, 2020
Młoda gwiazda Nowego Orleanu Zion Richardson, wybrała słowo „Pokój”, a np. grający tu Francuz Rudy Gobert grał z napisem „Równość”. Sport został zaciągnięty w służbie nowej „rewolucji”…
Odnotujmy jednak pierwsze wyniki wznowionego sezonu: New Orleans Pelicans – Utah Jazz 104:106; Los Angeles Lakers – Los Angeles Clippers 103:101.
The @Lakers and @LAClippers kneel during the National Anthem. pic.twitter.com/A0OdsXNKm3
— NBA on TNT (@NBAonTNT) July 31, 2020