NBA wznowiła rozgrywki „na kolanach” i w oparach antyrasistowskich absurdów

NBA Fot. ilustr. Wikipedia
REKLAMA

Po ekscesach z ub. tygodnia, kiedy to wznawiała rozgrywki w USA koszyków kobieca, należało się spodziewać, że w NBA nie będzie lepiej. Koszykarki bojkotowały amerykański hymn, koszykarze… klękają.

Gracze 22 drużyn chcą pokazać swoje poparcie dla ruchu „Black Lives Matter” i klękają na parkietach. Na meczu otwarcia sezonu 30 lipca klękali w czasie grania hymnu zawodnicy i trenerzy Utah Jazz i New Orleans Pelicans, a nawet sędziowie.

Na przeprowadzenie takiej samej akcji „antyrasistowskiej” zdecydowali się koszykarze rozgrywający derby Los Angeles. Chodzi o mecz Lakers i LA Clippers.

REKLAMA

Zawodnicy Utah Jazz założyli nawet czarne bluzy z napisem „Black Lives Matter”. To samo hasło pojawiło się na parkiecie. NBA zezwoliło zawodnikom, żeby zamiast swoich nazwisk mieli na koszulkach różne hasła.

Młoda gwiazda Nowego Orleanu Zion Richardson, wybrała słowo „Pokój”, a np. grający tu Francuz Rudy Gobert grał z napisem „Równość”. Sport został zaciągnięty w służbie nowej „rewolucji”…

Odnotujmy jednak pierwsze wyniki wznowionego sezonu: New Orleans Pelicans – Utah Jazz 104:106; Los Angeles Lakers – Los Angeles Clippers 103:101.

REKLAMA