Niemcy mają problem z kradzieżą obuwia. Sprawcą jest lis, który zadomowił się w Berlinie.
Od dłuższego czasu Niemcy zgłaszali kradzieże obuwia. Wystarczyło, że zostawili buty w przydomowych ogródkach, a po chwili obuwie znikało.
Sprawcą kradzieży okazał się lis. Zamieszkały w Berlinie zwierzak kolekcjonował buty Niemców.
Były to zarówno gumowe klapki, czy skórzane kozaki. Lis u Niemców nie wybrzydzał.
Ze zgłoszeń na policji wynika, że lis ukradł w sumie ok. 100 sztuk butów. Lis wpadł, gdy postanowił okraść biegacza, który zostawił swoje buty na tarasie.
Christian Meyer z dzielnicy Zehlendorf nakrył lisa i sfotografował na gorącym uczynku. Niemiec poszedł za lisem i odkrył jego kryjówkę.
Okazało się, że lis zbierał zapocone buty i znosił do swojego legowiska. Zdjęcia zrobiły furorę w niemieckich mediach.
Fuchs, Du hast die Schuh gestohlen…🎶In #Zehlendorf wurden mehr als 100 Schuhe von einem Fuchs gemopst. Die ganze Geschichte morgen @TspCheckpoint. (📸: Christian Meyer) pic.twitter.com/pjnKhvobOa
— Felix Hackenbruch (@FHackenbruch) July 26, 2020
Co ciekawe, buty były w większości tylko lekko nadgryzione. Niektórzy właściciele poszli odzyskać swoje buty.
Pełnomocnik władz Berlina ds. dzikich zwierząt Derk Ehlert powiedział gazecie „Berliner Zeitung”, że skala kradzieży dokonanych przez lisa jest rzeczywiście niezwykła. Jednak Ehlert potrafił wytłumaczyć dziwne zachowanie lisa.
– Skóra to martwe zwierzę i tak też pachnie. Młode osobniki pokazują w ten sposób, że są gotowe na polowanie – wyjaśnił upodobanie lisa. Ale dlaczego lis kradł też gumowe klapki?
Ehlert wyjaśnił, że gumowe buty zawierały ludzki pot i sole, przez co stały się atrakcyjne dla lisa.
Źródło: Deutsche Welle