
Podczas wczorajszych obchodów 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego doszło do prymitywnej prowokacji w wykonaniu jednego z przedstawicieli entuzjastów LGBTNSDAP. Na jednym z balkonów wykonał on specyficzny „taniec”.
Mogłoby się wydawać, że rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego nie stanie się pretekstem dla lewactwa do szerzenia tęczowej propagadndy. Mylili się jednak ci, którzy tak myśleli. Nie skończyło się jednak na „herstorii powstanek”, o której nie omieszkała napisać europsełka Spurek.
Na jednym z balkonów na Nowym Świecie wywieszono tęczową flagę. Później znany z akcji przyczepiania tabliczek o „strefach wolnych od LGBT” Bart Staszewski grzmiał na Twitterze, że policja nakazała ją zdjąć. Lewacy wylewali morze łez, ubolewając nad „ciężkim” losem tęczowej społeczności w Polsce. Pojawiły się także interpretacje, że nie była to flaga, tylko „parawan”.
Policja podczas #PowstanieWarszawskie kazała zdjąć tęczową flagę z balkonu na Nowym Świecie. #teczowaflaga #teczanieobraza #godzinaw pic.twitter.com/8wGngjucQt
— Bart Staszewski 🏳️🌈🇵🇱 (@BartStaszewski) August 1, 2020
Aha, czyli teraz okazuje się, że typ z balkonu miał nie tęczową flagę, a plażowy parawan. I niektórzy przez kilka godzin spalili sporo prądu, by go bronić 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) August 2, 2020
Jak się jednak szybko okazało, prowokacja miała drugie dno. Interwencja policji była związana nie z samym symbolem tęczowej rewolucji, a zachowaniem lewackiego aktywisty.
Na tym samym balkonie swój obsceniczny taniec wykonał bowiem „uciemiężony” przedstawiciel społeczności LGBT. Wykonując dwuznaczne ruchy i klepiąc się po genitaliach zwracał się do kultywujących pamięć o bohaterach Powstania Warszawskiego z 1944 roku Polaków.
Ale oczywiście przez TT już zdążyła się przelać fala świetego oburzenia, na „policję, która została wezwana do zdjęcia tęczowej flagi”. Ten mężczyzna wulgarnie obrażał uczestników marszu Powstania. Zaszkodził też samemu ruchowi LGBT. Smutny spektakl. pic.twitter.com/QRy1ltEzqT
— Marcin Makowski (@makowski_m) August 1, 2020
Ładnie nam sie pan tutaj przedstawił przed milionami słuchaczy, tymbardziej, że w marszu szły dzieci. pic.twitter.com/Oxj1PSBhq4
— Radosław Poszwiński 🇵🇱 (@bogdan607) August 1, 2020
Do policyjnej interwencji odniósł się na Twitterze także rzecznik KGP Mariusz Ciarka. Zapewnił, że „żadne dekoracje na balkonie nam nie przeszkadzały”. Chodziło natomiast o zachowanie mężczyzny.
Jeżeli chodzi o policjantów to żadne dekoracje na balkonie nam nie przeszkadzały, ale musieliśmy na tym konkretnym balkonie szybko tego Pana ratować👇🏻@ERutynowska pic.twitter.com/VB9cRMsEWV
— Mariusz Ciarka 🇵🇱 (@MariuszCiarka) August 1, 2020
Źródło: Twitter